Strony

środa, 15 maja 2013

Psy Stalina - Nikita Pietrow (recenzja i spotkanie z autorem)

Wydawnictwo Demart, Okładka twarda, 320 s., Ocena 5,5/6
Recenzja mojego męża. Ja książkę czytałam wybiórczo kilka tygodni temu, mąż przeczytał całą. Dla mnie tematyka była momentami zbyt okrutna, ale też nie jestem taką miłośniczką historii XX wieku jak mąż.
Autor, Nikita Wasiljewicz Pietrow, to ur. w 1957r. rosyjski historyk i działacz praw człowieka, wiceprzewodniczący Informacji Naukowej i Centrum Edukacji rosyjskiego Stowarzyszenia Memorial. Uczestniczył przez wiele lat w pracach Komisji Rady Najwyższej Federacji Rosyjskiej do spraw przejęcia archiwów KPZS i KGB przez archiwa państwowe. 
Pietrow jest autorem ponad 100 publikacji. Wiele z nich zostało przetłumaczone na ważniejsze języki świata. jego prace poświęcone są prawom człowieka, terrorowi, represjom i aparatowi ucisku i bezpieczeństwa w ZSRS.
Psy Stalina ukazują niezwykle ważny i krwawy epizod z historii Rosji, który rozpoczął się w latach 20. XX w., a zakończyło ponad 30 lat póżniej. Co charakteryzowało ten okres? Coraz doskonalsze, a co za tym idzie okrutne funkcjonowanie systemu bezpieczeństwa wymyślonego przez Lenina. Do perfekcji system ten dopracował Stalin. Jak podaje autor, jego podstawą była całkowita kontrola i niszczenie wszelkich, nawet najmniejszych form sprzeciwu. 
Tytułowymi Psami Stalina mogły być tylko osoby o specjalnych predyspozycjach fizycznych i psychicznych. Musieli oni mieć łatwość nawiązywania kontaktu z ludżmi, nie mieć oporów w ich torturowaniu, sadystycznym zadawaniu bólu, zabijaniu. Z biegiem czasu powstała specjalna grupa osób zdolnych do mordowania nawet kilkunastu osób dziennie. Potraficie sobie to wyobrazić? Do tej grupy należała także ścisła ochrona Stalina. Oprócz mordowania specjalnością grupy było wymuszanie zeznań. Jak to robiono? Jak na przestrzeni lat ewoluowała grupa swoistych wybranych? Tego dowiecie się z niniejszej książki. Autor ujawnia w niej wiele ciekawych i wstrząsających faktów, porusza także sprawę zbrodni katyńskiej. Poza opisem techniki egzekucji umieścił w "katyńskim rozdziale" listę zbrodniarzy NKWD uczestniczących w mordowaniu prawie 22 tys. Polaków w 1940 r. Są to krótko przedstawione sylwetki  125 organizatorów zbrodni katyńskiej, konwojentów, tych którzy strzelali i ukrywali zwłoki lub sporządzali dokumenty związane z egzekucją. Dane osobowe tych osób objęte są we współczesnej Rosji tajemnicą. 
W kolejnym rozdziale nazwanym "Mały Katyń" autor opisuje obławę augustowską. Jest to nadal nie wyjaśniona zbrodnia, która miała miejsce na Białostocczyźnie w 1945 r. Wymordowano wtedy prawie 600 polskich obywateli opierających się sowietyzacji Polski.
Mimo szokującej tematyki, książkę czyta się dobrze. Zawdzięczać to należy doskonałemu przygotowaniu merytorycznemu autora i sposobowi narracji. Ważnym dodatkiem są liczne zdjęcia.
Zachęcam do lektury osoby zainteresowane tego typu tematyką i historią XX-wiecznej Rosji. 


23 maja (czwartek) o godz. 17.30 w Centrum Edukacyjnym IPN przy ul. Marszałkowskiej 21/25 w Warszawie odbędzie się spotkanie z autorem książki, Nikitą Pietrowem.  Autor opowie o Psach Stalina, ale także o kolejnych książkach, które zostaną wydane nakładem Wydawnictwa Demart.  
Pietrow zawsze bardzo starannie opracowuje polskie wydania swoich publikacji dopisując rozdziały i rozszerzając już istniejące, w wersji rosyjskiej. Kolejna książka zaprezentuje nam sylwetkę wyjątkowo „zasłużonego” oprawcy – Iwana Sierowa, który wsławił się nie tylko akcją wyniszczania chłopstwa ukraińskiego, ale również mordem katyńskim, deportacjami ludności polskiej z Kresów Wschodnich, rozbiciem struktur AK i Polskiego Państwa Podziemnego oraz tłumieniem powstania węgierskiego 1956 roku.  Dzięki Nikicie Pietrowowi dokumentacja zbrodni CzK, NKWD, KGB popełnionych na milionach zwykłych obywateli dociera również do szerokiego kręgu odbiorców, a nie tylko do specjalistów-historyków . Spotkanie z autorem może być także okazją do rozmowy o kłopotach Stowarzyszenia MEMORIAŁ, spowodowanych nagonką prezydenta Putina na organizacje praw człowieka i inne pozarządowe instytucje w Rosji. 
W imieniu Wydawnictwa DEMART serdecznie zapraszam na spotkanie,  Nikita Pietrow jest bez wątpienia ciekawym, ciepłym człowiekiem.

2 komentarze:

  1. Straszne, ale dobrze wiedzieć...

    OdpowiedzUsuń
  2. Boję się takich książek, ale i zawsze się zastanawiam, jak mogło dojść do takiego bestialstwa, jak to możliwe, że i dziś w cywilizowanym świecie takie rzeczy są możliwe.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.