A o to pozycje, o które powiększyła się nasza "skromna":):):) biblioteczka...
Dzięki wspaniałej recenzji Isadory:) ta książka pojawiła się u mnie...
XV-wieczna Anglia u progu Wojny Dwu Róż. Barwna opowieść o niezwykłej kobiecie, Jakobinie Luksemburskiej. Jakobina - wywodząca się według rodzinnej legendy od Meluzyny, wodnej boginki - już w dzieciństwie odkrywa swój dar jasnowidzenia. Gdy we wczesnej młodości spotyka Joannę d'Arc oskarżoną o uprawianie czarów, dostrzega w niej odbicie własnej mocy. Wtedy pojmuje, że kobieta może decydować o swoim losie, ale przeczuwa także, jak niebezpieczne mogą być marzenia. Po śmierci męża, księcia Bedfordu, który zapoznał ją z tajnikami nauki i alchemii, Jakobina ponownie wychodzi za mąż, nie czekając na królewską zgodę. Małżonkowie udają się do Anglii, by służyć na dworze królowej Małgorzaty Andegaweńskiej. Jakobina szybko zyskuje zaufanie i przyjaźń młodej monarchini. Jednak rozpoczynająca się rywalizacja Lancasterów i Yorków zagraża najbliższej rodzinie Jakobiny. Niepokojona proroczymi wizjami, nie cofnie się przed niczym, by zapewnić przyszłość swej córce Elżbiecie. XV-wieczna Anglia u progu Wojny Dwu Róż. Barwna opowieść o niezwykłej kobiecie, Jakobinie Luksemburskiej. Jakobina - wywodząca się według rodzinnej legendy od Meluzyny, wodnej boginki - już w dzieciństwie odkrywa swój dar jasnowidzenia. Gdy we wczesnej młodości spotyka Joannę d'Arc oskarżoną o uprawianie czarów, dostrzega w niej odbicie własnej mocy. Wtedy pojmuje, że kobieta może decydować o swoim losie, ale przeczuwa także, jak niebezpieczne mogą być marzenia. Po śmierci męża, księcia Bedfordu, który zapoznał ją z tajnikami nauki i alchemii, Jakobina ponownie wychodzi za mąż, nie czekając na królewską zgodę. Małżonkowie udają się do Anglii, by służyć na dworze królowej Małgorzaty Andegaweńskiej. Jakobina szybko zyskuje zaufanie i przyjaźń młodej monarchini. Jednak rozpoczynająca się rywalizacja Lancasterów i Yorków zagraża najbliższej rodzinie Jakobiny. Niepokojona proroczymi wizjami, nie cofnie się przed niczym, by zapewnić przyszłość swej córce Elżbiecie.
Niewiele było w historii nazwisk budzących tak wielką odrazę jak nazwisko Borgiów. Współcześni i potomni uczynili z nich potworów zdolnych do wszelkich oszustw i łotrostw. Najważniejsze role w dziejach odegrali: kardynał Rodrigo, późniejszy papież Aleksander VI; jego syn Cezar, ambitny i okrutny, pierwowzór słynnego Księcia Machiavellego; piękna Lukrecja Borgia, pani o stu twarzach. Roberto Gervaso, włoski pisarz i publicysta, znakomicie rysuje ich sylwetki i odtwarza epokę, w której żyli.
SPISEK NAJZUCHWALSZYCH KOBIET W PARYŻU, WRÓŻBITÓW, CZAROWNIC, TRUCICIELI Akcja powieści rozgrywa się w siedemnastowiecznym Paryżu, a jej fabuła oparta jest na dokumentach sądowych ze śledztwa, które prowadzono po aresztowaniu zawodowej wiedźmy i trucicielki, Marie Bosse. Dochodzenie ujawniło istnienie potężnej tajnej organizacji płatnych morderczyń, na której czele stała Katarzyna Montvoisin, wróżka wyższych sfer. Kiedy Ludwik XIV dowiedział się, iż jego kochanka, markiza de Montespan, kupowała od paryskich wiedźm zaklęcia, afrodyzjaki i trucizny, zatuszował sprawę i śledztwo przerwano. Powieść rozpoczyna się w okresie, gdy ta niezwykła kobieca "mafia" znajduje się u szczytu władzy. Zawiązany zostaje wówczas spisek, w którym idzie o życie króla.
W zakątku Portobello, w jednej z londyńskich dzielnic, Owen Collins i jego przyjaciel z dzieciństwa, Patrick Mason postanawiają zamieszkać razem i założyć swoistą komunę, która będzie alternatywą dla domu starców. Pewnego dnia jednemu z ich przyjaciół, mieszkającemu w renomowanym ośrodku dla seniorów "Słoneczny Ogród" skradziono z pokoju pieniądze. Kiedy Owen i Patrick zaczynają badać sprawę, w tajemniczych okolicznościach ginie jeden z mieszkańców pensjonatu. Do śledztwa włącza się Scotland Yard. Droga Nadziei jest wspaniałą propozycją dla czytelników, uwielbiających historie pełne napięcia, oryginalne i przepełnione humorem.
"Brudna robota" to osobista, pełna humoru opowieść napisana przez kobietę, która porzuciła tętniący energią Nowy Jork z jego galeriami sztuki i jazzowymi klubami, by zamieszkać na zapuszczonej farmie przy amerykańsko-kanadyjskiej granicy.
Kristin Kimball, trzydziestoparoletnia singielka, prowadziła beztroskie i barwne życie w wielkiej metropolii. Do czasu aż los postawił na jej drodze Marka, ambitnego farmera pasjonującego się rolnictwem ekologicznym. Kristin nie miała pojęcia o uprawie warzyw, hodowli świń czy ujeżdżaniu koni. Jednak - pod wpływem rodzącego się uczucia - zdecydowała się zamienić eleganckie szpilki na gumiaki. "Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości" to kronika jej pierwszego roku na farmie Essex - od trudnych początków w czasie mroźnej zimy, przez pierwsze zasiewy, a potem żniwa, kończąc na jesiennym ślubie z Markiem.
Plan młodych farmerów był prosty: samowystarczalne gospodarstwo prowadzone tradycyjnymi metodami miało zapewniać zdrową żywność domownikom, a także wszystkim, którzy chcieliby ją kupować. Kristin i Mark zamierzali sprzedawać warzywa, owoce, mięso, przetwory mleczne i mąkę, ale także opał, materiały budowlane oraz nawóz. Chcieli również oferować przyjezdnym rozrywkę i wypoczynek. Był to pomysł ambitny, ryzykowny i nieco romantyczny, ale... powiódł się. "Brudna robota" to książka o spełnianiu marzeń i o tym, że warto iść pod prąd. A zabawne i niezwykle plastyczne opisy ciężkiej pracy, wspaniałego jedzenia i rozkwitającej miłości oczarują każdego.
Jadwiga Skirmunttówna była najbliższą przyjaciółką Marii Rodziewiczówny. Mieszkały razem 25 lat. Towarzyszyła pisarce podczas wojen i pokoju, zarówno w Warszawie, jak i w Hruszowej. Była z nią aż do chwili śmierci.
Wspomnienia spisane w niniejszej książce to zapis przepięknej przyjaźni, czy nawet miłości dwóch niezwykłych kobiet, ale też zapis życia w wyjątkowych czasach i w wyjątkowych miejscach, które tak bardzo obie ukochały - Warszawie i Kresach.
Panna Konstancja Skowrońska, uboga krewna, sierota wychowana przez wujostwo, swą pracą odwdzięcza się jak może za doznane łaski i dobroć. Z natury łagodna, wykonuje obowiązki w sposób tak niezauważony, jakby praca robiła się sama. Zaprzyjaźniona szczerze z kuzynem, Kaziem, cieszy się jego osiągnięciami, jednak nigdy nie posuwa się w zażyłości zbyt daleko. Jej uczucia rozbudzi dopiero Sewer Stamierowski, pasierb właściciela sąsiedniego majątku, chłopak o gwałtownej naturze, niemogący się pogodzić z całkowitą zależnością od znienawidzonego ojczyma.
Młodzi chcą się pobrać, jednak Sewer nie chce skazywać przyszłej żony na nędzę, żąda więc swojej części majątku. Po wściekłej awanturze ojczym wtrąca go do lochu... Czy Kostusia zdoła odzyskać swego ukochanego?
Prezentujemy polską edycję (uzupełnioną o najnowsze badania) książki znanego rosyjskiego historyka Nikity Pietrowa, wiceprzewodniczącego Stowarzyszenia „Memoriał”.
Książka ukazała się w Moskwie w 2011 r. pod tytułem Oprawcy. Oni spełniali zamówienia Stalina. „Cała ta książka jest tak naprawdę o Stalinie” – pisze autor. Rzeczywiście, chociaż żaden rozdział nie dotyczy wprost generalissimusa, jego osoba jest obecna praktycznie na wszystkich stronach.
Z punktu widzenia polskiego czytelnika szczególnie ważne są rozdziały poświęcone zbrodni katyńskiej, gdzie autor po raz pierwszy zamieszcza tak pełną listę zbrodniarzy sowieckich uczestniczących w tym mordzie. Ich nazwiska są w materiałach śledztwa katyńskiego prowadzonego przez prokuraturę wojskową najpierw sowiecką, potem rosyjską w latach 1990–2004. Większość tych dokumentów została jednak utajniona, ale zanim to się stało, część znalazła się w rękach badaczy.
Książka o Viktorze Orbanie to opowieść o jednym z najbardziej barwnych i
kontrowersyjnych przywódców politycznych ostatnich lat. Zaczął jako
młody, wojowniczy liberał, którzy podczas symbolicznego pogrzebu Imre
Nagya w 1989 roku, w słynnym przemówieniu do milionów Węgrów, wezwał
sowieckie wojska do opuszczenia Węgier. Zszokował tym i ówczesnych
komunistów, i ówczesną opozycję. W następnych latach Orban przeszedł
ewolucję duchową i polityczną. Doprowadził najpierw do rozłamu w swojej
partii a potem do budowy silnego, konserwatywnego ugrupowania.
Skonsolidował całą węgierską prawicę i dziś jest hegemonem na
węgierskiej scenie politycznej. Przeprowadza głębokie reformy, które
wywołują kontrowersje w całej Europie. Jednak
to nie polityka jest największą pasją jego życia. Tym, co wywołuje
prawdziwe emocje u premiera Węgier, jest piłka nożna. Do niedawna był
jeszcze zawodnikiem wiejskiej drużyny, w której barwach występował
nawet, kiedy był premierem. Do dziś regularnie trenuje i strzela gole.
Zbudował niezwykłą, nowoczesną Akademię Futbolu, w wiosce, z której
pochodzi. Autor książki, znany dziennikarz, ukazuje Orbana jako
żywego człowieka, z jego emocjami i sympatiami, a przez pryzmat jego
życia - także historię Węgier ostatnich lat. Opisuje, w jaki sposób
doszło tam do dramatycznych podziałów, jakich nie ma dziś w żadnym innym
europejskim kraju, wskazuje też historyczne korzenie tych podziałów. Ta
książka to żywa, barwna opowieść o ciekawym człowieku, historia
twardego, czasem cynicznego polityka i ciepłego ojca pięciorga dzieci,
który przyciąga dziś uwagę całej Europy.
W 1939 roku Jan Łożański wyrusza na front, przekonany, jak wielu jego
kolegów, że wojna szybko się skończy. Tak rozpoczyna się pasjonująca
historia młodego mężczyzny, żołnierza, sportowca, którego działania
napędzają dwa pragnienia: walki z hitlerowskim okupantem i służby
ojczyźnie. Te pragnienia każą mu najpierw uciec z niemieckiej niewoli,
później przedostać się na Węgry, a wreszcie – zrezygnować z marzenia o
walce w polskiej armii na Zachodzie na rzecz niebezpiecznej, często
niewdzięcznej służby kuriera na trasie Budapeszt–Warszawa. Wspomnienia
Jana Łożańskiego czyta się jak powieść przygodową, tym bardziej
fascynującą, że napisaną przez życie. Jak w najlepszej powieści, nie
brak w nich nagłych, niespodziewanych zwrotów akcji, niezwykłych
zbiegów okoliczności, dramatycznych pościgów i ucieczek, a także…
pięknych kobiet. Sytuacje humorystyczne sąsiadują z tragicznymi, a proza
życia – z momentami niezwykłych wzruszeń i patriotycznych uniesień.
„16 grudnia 1922 r. w sali Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych po daniu
trzech strzałów do Prezydenta Narutowicza cofnąłem się o jeden czy dwa
kroki i odwróciłem tyłem. Tak stałem bez ruchu. Czekałem, aż ktoś się
zbliży. Nie zbliżał się nikt – nikt nie rozumiał, co się stało i że to
ja byłem sprawcą strzałów.”
Tak rozpoczyna się książka, która, jak pisze we wstępie sam autor, jest nie tyle biografią, ile próbą znalezienia odpowiedzi na narzucające się niemal od razu pytanie: Dlaczego?. Dlaczego Eligiusz Niewiadomski, malarz i teoretyk sztuki, wykładowca, działacz niepodległościowy, zabił pierwszego prezydenta odrodzonej Rzeczypospolitej Gabriela Narutowicza? Czy człowiek rodzi się zabójcą? Czy też to splot nieszczęśliwych okoliczności doprowadza go do tragicznego finału? Autor, historyk specjalizujący się w dziejach XX w., przyjmując za punkt wyjścia wydarzenia związane bezpośrednio z zamachem, cofa się następnie do początków życia Niewiadomskiego, próbując ukazać różne aspekty jego osobowości oraz środowisko, w jakim się wychował i funkcjonował. Charakteryzuje też pokrótce sytuację polityczną II RP u progu niepodległości, zarysowując ścierające się tendencje, które nie pozostały bez wpływu na poglądy i postawę głównego bohatera wydarzeń. Na koniec opisuje proces Niewiadomskiego oraz okoliczności wykonania wyroku, a także wpływ, jaki zarówno śmierć prezydenta, jak i stracenie jego zabójcy wywarły na społeczeństwo polskie.
W książce, pisanej barwnym językiem, przeplatają się dwa typy narracji: forma zbeletryzowana, dzięki której czytelnik ma poczucie, jakby znalazł się w samym środku wydarzeń oraz klasyczny tekst popularnonaukowy. Autor opiera się na licznych źródłach z epoki: stenogramie procesu Niewiadomskiego, artykułach prasowych, pamiętnikach i materiałach filmowych, wykorzystując je do odmalowania gorącej atmosfery tamtych dni. Łączy zatem rzetelny warsztat historyka z żywym, bezpośrednim sposobem przekazu.
Tak rozpoczyna się książka, która, jak pisze we wstępie sam autor, jest nie tyle biografią, ile próbą znalezienia odpowiedzi na narzucające się niemal od razu pytanie: Dlaczego?. Dlaczego Eligiusz Niewiadomski, malarz i teoretyk sztuki, wykładowca, działacz niepodległościowy, zabił pierwszego prezydenta odrodzonej Rzeczypospolitej Gabriela Narutowicza? Czy człowiek rodzi się zabójcą? Czy też to splot nieszczęśliwych okoliczności doprowadza go do tragicznego finału? Autor, historyk specjalizujący się w dziejach XX w., przyjmując za punkt wyjścia wydarzenia związane bezpośrednio z zamachem, cofa się następnie do początków życia Niewiadomskiego, próbując ukazać różne aspekty jego osobowości oraz środowisko, w jakim się wychował i funkcjonował. Charakteryzuje też pokrótce sytuację polityczną II RP u progu niepodległości, zarysowując ścierające się tendencje, które nie pozostały bez wpływu na poglądy i postawę głównego bohatera wydarzeń. Na koniec opisuje proces Niewiadomskiego oraz okoliczności wykonania wyroku, a także wpływ, jaki zarówno śmierć prezydenta, jak i stracenie jego zabójcy wywarły na społeczeństwo polskie.
W książce, pisanej barwnym językiem, przeplatają się dwa typy narracji: forma zbeletryzowana, dzięki której czytelnik ma poczucie, jakby znalazł się w samym środku wydarzeń oraz klasyczny tekst popularnonaukowy. Autor opiera się na licznych źródłach z epoki: stenogramie procesu Niewiadomskiego, artykułach prasowych, pamiętnikach i materiałach filmowych, wykorzystując je do odmalowania gorącej atmosfery tamtych dni. Łączy zatem rzetelny warsztat historyka z żywym, bezpośrednim sposobem przekazu.
Wkrótce po odkryciu tajemniczych zwłok w górach Sierra Madre Del Sur
znika Darek Waleski, najbliższy przyjaciel i współpracowanik Jacka
Witwickiego, dziennikarza.
Witwicki odwiedza Agnieszkę, piękną żonę przyjaciela, aby wraz z nią
rozwikłać zagadkę.
Drogi Czytelniku! Oto masz przed sobą książkę, w której autor chciał
pokazać jak w odbiciu lustrzanym obraz piękniejszej połowy świata na
początku XX wieku. To właśnie kobieta i jej obraz widziany przez pryzmat
doniesień prasowych stanowi istotę tego opracowania.
Wawera Karewisa poznajemy najpierw jako kapitana Lorenza. Z biedy, w poszukiwaniu pracy dotarł do Szczecina, gdzie wydrapywał pazurami swą pozycję miedzy Niemcami. Pracowity nad miarę, odważny do szaleństwa, został kapitanem okrętu i przyszłość się przed nim mieniła wszystkimi kolorami tęczy. Kaprys, chęć zaimponowania swoim, a może drgnienie serca, spowodowało, że postanowił na kilka dni wrócić na ojcowiznę. Z początku wszystko go tam śmieszyło i złościło, ale dzień za dniem ten szary proch odnajdywał drogę do jego duszy...
Szary proch to ziemia pod naszymi stopami, ziemia tak mało nieraz warta w pieniądzach, a tak ważna dla serca. Szary proch to też życia ludzkie. Każdy z nas plecie swoją dolę i niby pojedyncze życie nie jest ważne, a jednak każde okazuje się najważniejsze. Szary proch to przepiękna opowieść o umiłowaniu swojej ziemi, której nie sposób się wyrzec. Tym razem Rodziewiczówna opowiada nam o Litwinach i Żmudzi. Jakże podobny ich los do losu Polaków, choć nie zawsze między tymi narodami istniała zgoda. Jakże podobny charakter, umiłowanie wiary i ziemi ojczystej.
Nietypowego formatu album przedstawia aniołów ze wszystkich kręgów w
kolejności odpowiadającej ich odległości od Boga. Wspaniałe dzieła
sztuki - obrazy i rzeźby z kościołów i muzeów całego świata, oraz
ilustracje, opowiadania, cytaty pokazują znaczenie zwykłych aniołów
stróżów, a także archaniołów takich jak Michał czy Gabriel. Poznajemy
sposoby jakimi aniołowie nas chronią, ostrzegają przed
niebezpieczeństwami i prowadzą ścieżką Boga, ich rolę na Sądzie
Ostatecznym i ich głosy, które odnajdujemy w muzyce. Są też rozdziały o
aniołach wiedzionych na pokuszenie i upadłych, aniołach w przebraniu i
ludziach, których los aniołowie odmienili. Wawera Karewisa poznajemy najpierw jako kapitana Lorenza. Z biedy, w poszukiwaniu pracy dotarł do Szczecina, gdzie wydrapywał pazurami swą pozycję miedzy Niemcami. Pracowity nad miarę, odważny do szaleństwa, został kapitanem okrętu i przyszłość się przed nim mieniła wszystkimi kolorami tęczy. Kaprys, chęć zaimponowania swoim, a może drgnienie serca, spowodowało, że postanowił na kilka dni wrócić na ojcowiznę. Z początku wszystko go tam śmieszyło i złościło, ale dzień za dniem ten szary proch odnajdywał drogę do jego duszy...
Szary proch to ziemia pod naszymi stopami, ziemia tak mało nieraz warta w pieniądzach, a tak ważna dla serca. Szary proch to też życia ludzkie. Każdy z nas plecie swoją dolę i niby pojedyncze życie nie jest ważne, a jednak każde okazuje się najważniejsze. Szary proch to przepiękna opowieść o umiłowaniu swojej ziemi, której nie sposób się wyrzec. Tym razem Rodziewiczówna opowiada nam o Litwinach i Żmudzi. Jakże podobny ich los do losu Polaków, choć nie zawsze między tymi narodami istniała zgoda. Jakże podobny charakter, umiłowanie wiary i ziemi ojczystej.
Miłej lektury.
OdpowiedzUsuńmoje typy:)
OdpowiedzUsuńWładczyni rzek właśnie ostatnio kupiłam, ale brakuje mi jeszcze 4 czy 5 książek Gregory. Borgiów Ci zazdroszczę, uwielbiam ich i czytam wszystko co ich dotyczy.
OdpowiedzUsuńMnie też kilku brakuje, mamy więc o czym marzyć:)
UsuńDużo tego. Miłego czytania
OdpowiedzUsuńDużo nabytków :) Najbardziej zazdroszczę "Władczyni rzek" :)
OdpowiedzUsuń"Czara wyroczni" jest świetna. I jakie piękne wydanie. :)
OdpowiedzUsuńOj tak wydanie cudne.
UsuńOMG, no to zaszalałaś! I dziękuję za miłe słowa, cieszę się, że Cię natchnęłam - i czekam na recenzję "Władczyni rzek"!
OdpowiedzUsuńO Borgiach czytałam świetną książkę autorstwa Mario Puzo - i póki co to mi wystarczy, czuję się usatysfakcjonowana:) Natomiast "Czara wyroczni" ciągle przede mną - pani Riley jest jedną z moich ulubionych autorek, a to dzięki znakomitej trylogii o losach Małgorzaty:) Cudowne nabytki!
Pozdrawiam serdecznie:)
Puzo też czytałam, mamy wszystkie tytuły tego autora, maniakalnie go uwielbiam. Ja Borgiów i ród Medyceuszy tak uwielbiam, pochłaniam wszystkie książki.
Usuńpiękne zdobycze, życzę przyjemnego czytania :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nowych zdobyczy :)
OdpowiedzUsuńsama przygarnęłabym hmmm "Władczynię rzek" oraz "Czarę wyroczni" :)
Niezłe kąski zgromadziłaś. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii o "Drodze nadziei". Sama ja czytałam (recenzja na blogu) i zrobiła na mnie pozytywne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńWidziałam recenzję, ale celowo jeszcze jej nie czytałam.
UsuńWłaśnie czytam "Być kobietą":)
OdpowiedzUsuńTo czekam na wrażenia, szybko ci pójdzie bo cienkie:)
UsuńŚwietne tytuły.)
OdpowiedzUsuń"Władczynię rzek", "Borgiów" i "Oną" podebrałabym Ci bez chwili wahania. Marzą mi się wszystkie Philippy Gregory, ale to by chyba oznaczało bankructwo. "Czarę wyroczni" kiedyś czytałam- polecam. A Twoje wydanie piękne.
OdpowiedzUsuńMnie jeszcze kilka Philipp G. brakuje, mam nadzieję, ze uda mi się zebrać wszystkie części.
UsuńSzalejesz kobieto:)
OdpowiedzUsuńNie będę zaprzeczać, ale wiesz nie mogę się po prostu oprzeć:)
UsuńBorgiowie, Czara wyroczni i książka o Eligiuszu Niewiadomskim - chciałabym o te pozycje wzbogacić także swoją biblioteczkę.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury.
Właśnie mrugnęła mi Władczyni rzek...że też nie mam półek z gumy:)
OdpowiedzUsuń:) nie mów nic na ten temat....ale ja po prostu nie mogę się oprzeć, maż też..
UsuńSporo tego nazbierałaś:D miłego czytania!
OdpowiedzUsuńCiekawe pozycje! Czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuń