Strony

poniedziałek, 3 września 2012

Nie zostawiaj mnie - Grażyna Jeromin-Gałuszka

Wydawnictwo Literackie, Okładka miękka, 350 s., Moja ocena 5,5/6
To moje trzecie podejście do Nie zostawiaj mnie. Przy poprzednich dwóch próbach po prostu nie mogłam przebrnąć przez początek, ale w końcu powiedziałam sobie, że nie, nie odłożę książki tym razem, zobaczę co kryje się w treści po kilku początkowych stronach. 
A kryje się bardzo wiele. Jestem zadowolona, że jednak nie poddałam się po początkowym zniechęceniu wstępem, a zła jestem, że tak późno przeczytałam tę książkę. Lektura tak mnie wciągnęła, że poświęciłam jej całą drogę z Wiednia do Łodzi.
Bohaterów mamy troje, pełnokrwistych, z ciężkimi charakterami, odmalowanych bardzo wyrazistą kreską, za których autorce należą się gorące brawa. 

Fryderyka – starsza, odrobinkę ekscentryczna pani, zagorzałą miłośniczka brydża, 
Małgorzata – kobieta po przejściach z kilkuletnią córeczką, którą pod swój dach przyjmuje pewnego dnia Fryderyka i Aleksander 52 letni  bratanek Fryderyki, emerytowany sędzia, mężczyzna po przejściach z bardzo roszczeniową postawą i pretensją do całego świata, tylko nie do siebie. Pewne wydarzenie z przeszłości może usprawiedliwiać zachowanie i postawę Aleksandra, ale tylko w niewielkim stopniu.
Takiej trójki bohaterów dawno już nie spotkałam w polskiej współczesnej literaturze. Są wyjątkowi, ale nie dlatego, że tacy wspaniali pod względem charakteru, ale dlatego, że autorce udało się ich odmalować w sposób arcymistrzowski. Są to osoby cyniczne, wrażliwe, złośliwe, przekonane o swojej nieomylności, a jednocześnie wszyscy troje wyjątkowo bezlitośnie doświadczeni przez los. Wydawałoby się, że tę trójkę nic nie łączy. A tu ogromna niespodzianka, łączy ich i to wiele, na pewno zamieszkiwanie w tej samej kamienicy, gdy ich drogi skrzyżują się, ich życie ulegnie zmianie. 

Czy na dobre i w jakim stopniu, tego już nie zdradzę.
Wiem, że jest to krótka recenzja, ale celowo nie napisze więcej. Gdybym bardziej się rozpisała, obawiam się, że za dużo bym wam zdradziła zarówno z treści, jak i przesłania książki. 

Bo Grażyna Jeromin-Gałuszka poprzez swoich bohaterów i opowiedzianą ich słowami historię chciała nam coś przekazać i to moim zdaniem coś bardzo ważnego. Z tym, że Nie zostawiaj mnie jest książką o tyle wspaniałą, co wieloznaczną i każdy owe przesłanie, ową naukę, przekaz może zinterpretować inaczej. Jestem ciekawa, jak wy je odbierzecie, jak odbierzecie całą książkę.  
Nie zrażajcie się początkiem, jeżeli pierwsze kilka stron będzie nawet zniechęcać was do lektury, czytajcie dalej, dajcie książce szansę, warto. Nie zostawiaj mnie jest doskonała lekturą dla osób szukających mądrych, dających nadzieję lektur o życiu.
Do tego trzeba dodać niebanalną fabułę i doskonale oddane miejscowe klimaty.
Gorąco zachęcam do lektury. Jest to powieść wspaniała, mądra, życiowa, z dużą domieszką melancholii, marzeń, ale i optymizmu, powieść, która całkowicie mnie porwała, powieść która dotknęła sensu życia.
Polecam.

Grażyna Jeromin-Gałuszka to laureatka ogólnopolskiego konkursu na temat filmowy zorganizowanego przez Agencję Scenariuszową i magazyn „Film”. Współwłaścicielka księgarni w Radomiu. Jej debiutancka powieść „Złote nietoperze” otrzymała pierwszą nagrodę w konkursie literackim „Kolory życia”. Ostatnia powieść pisarki – „Kobiety z Czerwonych Bagien” – została bardzo dobrze przyjęta przez czytelniczki. Urodziła się i mieszka w Sosnowicy, małej wsi niedaleko Radomia. Studiowała bibliotekoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim oraz reżyserię w PWSFTiT w Łodzi, co zaowocowało krótką przygodą z filmem.

2 komentarze:

  1. Brzmi ciekawie, chętnie bym ją przeczytała. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę mam w planach. Mam nadzieję, że szybko uda mi się je zrealizować.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.