Strony

sobota, 17 czerwca 2023

Ta dziewczyna - Ruth Ware

 



Wydawnictwo IV Strona, Moja ocena 4-/6
Nie najgorsza choć nie do końca porywająca książka, którą czyta się w kilka godzin. W przeciwieństwie do wydawcy nie nazwałabym jej bestselerową. Ot kolejne "czytadło", które można przeczytać, ale bez fajerwerków.
Historia dotyczy Hannah, która jest główną bohaterką i zaczyna studia na Oxfordzie. Jest nieśmiałą, mocno wycofaną osobą, która pochodzi z małego miasteczka. Z pozoru przeciwieństwo studentek, którymi będzie się otaczać.
Jej przeciwieństwem jest też współlokatorka, April- przebojowa, zamożna i pewna siebie dziewczyna. Mimo, iż tak różne od siebie, bohaterki zaprzyjażniają się, co jest początkiem historii i całej intrygi.
Pierwszy semestr mija bez problemów, natomiast w drugim dochodzi do zabójstwa. Więcej już wam nie zdradzę. Zachęcam za to do lektury. Przeczytałam wszystkie książki Ruth Ware. To bardzo nierówna pisarka. Niektóre książki są super, świetnie napisane, trzymające w napięciu, jak np. Pod kluczem, a inne, jak Ta dziewczyna, mocno średnie. Oczywiście, lektura żadnej z tych książek nie będzie stratą czasu.
Ware dobrze pisze, konstruuje niezłe historie, ale do końca nie wykorzystuje potencjału historii intrygi i swoich bohaterów.
W omawianej książce bohaterowie są ciekawi, nieżle nakreślenie, ale przy tym jacyś tacy niezdecydowani, jakby pogubieni. I naprawdę do końca lektury nie dowiedziałam się, czy to tak po prostu autorce wyszło czy to zabieg zamierzony. Z pewnością jest to mocno irytujące. Kilka razy miałam ochotę każdą z postaci mocno potrząsnąć.
Na minus zdecydowanie zasługuje zbyt kiepskie, niewiele wyjaśniające i jakieś takie bez ikry zakończenie, jakby zapowiadające, że coś jeszcze będzie.
Sama historia naprawdę niezła, ciekawie pomyślana i dająca szansę na dobrą, mocną i intrygującą opowieść. Niestety, ale chyba wykonanie trochę nie wyszło. Ware nie wykorzystała możliwości swoich bohaterów i samej historii, a szkoda. Mogła z tego wyjść świetna książka. Teraz mamy przeciętne, niezłe dla zabicia kilku godzin czytało. Można przeczytać, ale nie oczekujcie fajerwerków. Na plażę niezła lektura.


 

1 komentarz:

  1. Też czytałam tę książkę i nawet pisałam o niej ostatnio. Mam podobne odczucia do Twoich i po przeczytaniu tej książki raczej nie sięgnę po inne powieści tej autorki.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.