Wydawnictwo Czarna Owca, Moja ocena 5/6
Naprawdę dobra książka, chociaż nasze wspólne początki były trudne. Nie jest łatwo wgryźć się w styl pisarski autora, przyzwyczaić do klimatu książki. Jednak warto zadać sobie trochę trudu. W pewnym momencie następuję pstryk...przeskok i wszystko układa się na swoje miejsce, a lektura staje się fascynująca przygodą, od której trudno się oderwać.
Hans Rosenfeldt dotąd pisał kryminały w duecie z Michaelem Hjorthem. Tę parę i ich książki znam doskonale. Głównym bohaterem jest naprawdę wyjątkowy i mega bezczelny policjant Sebastian Bergman. Cała seria jest wspaniała. Jeżeli jeszcze jej nie znacie, polecam.
Wilcze lato okazało się równie dobre, choć nie tak łatwe w czytaniu, jak seria z Bergmanem.
Główną bohaterką jest policjantka Hannah Wester. Bezkompromisowa, ostra pani w średnim wieku, której służba ma miejsce w niewielkiej osadzie Haparanda, która znajduje się przy granicy Szwecji z Finlandią.
Miejsce w zasadzie zapomniane przez wszystkich. Zdawałoby się, że tam się nic nie dzieje. To niezwykle błędne założenie. Pewnego dnia spokojna egzystencja mieszkańców i policjantów zostaje zburzona, a do gry wchodzi prawdziwa mafia i jej porachunki. Oj zaczyna się dziać i to jak.
Pierwszy trup, który pojawia się niespodziewanie dla wszystkich, nie jest końcem, a dopiero początkiem dramatycznych i pędzących niczym kolejka górska wydarzeń.
Hannah i jej współpracownicy rozpoczynają zakrojone na szeroką skalę śledztwo. Jak im ono pójdzie? Jaki będzie efekt ich pracy? Tego dowiecie się z lektury tej naprawdę dobrej książki. Polecam.
Mroźny klimat, niepokojąca osada przygraniczna, odludne tereny, brutalne tereny, groza pogranicza, mafia i rodzinne kłopoty 54-letniej policjantki, do tego kłopoty z własną duszą, życiem, otoczeniem. Pisarz powołując na karty książki Hannah Wester stworzył naprawdę dobrą, ciekawie skonstruowaną i dająca się lubić postać. Brawo. Rosenfeldt doskonale wczuł się w duszę kobiety w wieku 50+.
Świetna bohaterka, mroczny klimat przygranicznej prowincji, surowy krajobraz, duszna atmosfera w miejscu, gdzie każdy zna każdego od kołyski...do tego spora porcja niezłych zbrodni i zadziwiająco dobrze prowadzone dochodzenie. Finał mocny. Polecam. Warto przeczytać.
Przymioty książki, które wymieniłaś w ostatnim akapicie przekonała mnie do tego, że jest ona taka, jakie najbardziej lubię.
OdpowiedzUsuń