Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 3/6
Inteligentny, zaskakujący, dobrze napisany thriller z mocnym wątkiem psychologicznym. Tak pisze na okładce wydawca. Czy to się sprawdza.....
W książce mamy wszystko, co potrzebne żeby zadowolić nawet wybrednego czytelnika. Jest drastyczne morderstwo, są zagadki i tajemnice i to bardzo liczne, są różne mniej lub bardziej aktywne obsesje, są zdrady i jest mocny element zaskoczenia. Kluczową kwestią jest to, jak to wszystko jest prowadzone, jak rozwiązane, jak zakończone.
Swanson powoli snuje swoją opowieść, krok po kroku odkrywa kolejne elementy, zwodzi, knuje, zaskakuje. Ta część jest niezła. Dobrze się czyta, intryguje, zachęca do dalszej lektury.
Główny bohater Harry Ackerson właśnie kończy studia. Jego życie zapowiada się doskonale, wręcz idealnie do momentu, gdy dowiaduje się, iż nagle zmarł jego ojciec. Jadąc na pogrzeb i rozpoczynając porządkowanie rzeczy po śmierci ojca Harry nawet przez moment nie przypuszcza co właściwie stanie się jego udziałem.
Cała historia, z początku niewinna, opowiadana jest powoli, na dwóch płaszczyznach - teraz i przedtem. Z pewnością tak powolne tempo nie usatysfakcjonuje wielbicieli nagłych zwrotów akcji i szybkiego tempa już od początku książki.Ale taki już urok tej książki.
Cała fabuła i intryga są zręcznie i ciekawie poprowadzone. Co trochę pojawiają się kolejne sekrety, tajemnice i nowe zbrodnie, które konsekwentnie prowadza do finału, w którym zwycięża dobro, a zło zostaje ukarane.
Niestety, ale to cukierkowe przesłanie finału psuje całość. Finał jest zaskakujący, to fakt. Ale w negatywnym tego słowa znaczeniu. Nie ukrywam, liczyłam na jakieś wow. Dostałam jednak coś co nijak się ma do porządnego zakończenia. Koniec jest ckliwy, przesłodzony, mdły, nijaki. Wielkie rozczarowanie.
I to zakończenie psuje wszystko. Szkoda, bo potencjał był i to spory. Szkoda, iż autor go nie wykorzystał. Poza tym to niezła, w sumie dobrze napisana książka. Nawet nie wiem, czy polecać wam Piękne kłamstwa czy nie. Czyta się naprawdę nieźle aż do finału. Niby niewiele zostało zepsute, choć z drugiej strony bardzo dużo. Najlepsza książka jest niczym bez dobrego finału. Sami podejmijcie decyzję.
Bardzo przykro, że potencjał książki nie został wykorzystany. Raczej nie będę jej szukała. 😊
OdpowiedzUsuń