Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5,5/6
Szpadel jest debiutem i muszę przyznać, iż bardzo dobrym debiutem.
Książka zaklasyfikowana została przez wydawcę do kategorii thriller. I fakt, jest to thriller, pełnokrwisty, zaskakujący, choć nie taki, jakiego możecie oczekiwać.
Historia opisana przez początkująca autorkę balansuje na granicy historii obyczajowej z mocnym dreszczykiem, książki o dorastaniu, oraz historii o wielkich tajemnicach i okrucieństwie. Taki miks, który autorce wyszedł bardzo zręcznie.
Szpadel to opowieść, która wielkimi krokami zbliżyła się zarówno do klimatu, jak i charakteru książek króla grozy Stephena Kinga.
Akcja toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych - współcześnie i ponad dekadę temu. Bohaterka jest ta sama. To 30-letnia obecnie Eve, kobieta wiodąca banalne życie, ponad dekadę temu będąca równie banalna nastolatką zamieszkującą flamandzką wieś. Eve tylko z pozoru była i jest banalna. Wychowana w destrukcyjnej, co najmniej bardzo dziwnej rodzinie, nie może być ani w pełni normalna, ani zwyczajna...podobnie jak jej pomysły i zabawy z okresu nastoletniego. Zresztą tak na dobrą sprawę..co jest normą, co oznacza bycie normalną?
Współczesna Eve pewnego dnia wyrusza w drogę, a w bagażniku ma wielki kawał lodu. Po co? Chcecie się tego dowiedzieć, sięgnijcie po tę książkę. Gwarantuję, że warto.
Wydarzenia sprzed kilkunastu lat wiążą się nierozerwalnie z tymi obecnymi.
Genialnie ukazana bohaterka w dwóch kreacjach - nastoletniej i dorosłej kobiety. Mistrzowsko spiętrzone tajemnice i bardzo zręcznie nakreślona atmosfera dusznego miasteczka.
No i jeszcze jedno co tak samo przyciąga, jak i odrzuca..ogromny ładunek bestialstwa i okrucieństwa, jaki w wielu miejscach posiada ta książka.Dosłowne epatowanie złem, przekraczanie granic, barier, będziecie zaskoczeni...by może będziecie czytać wiele fragmentów na poły z odrazą, ale i chorą fascynacją. Z pewnością okrutne fragmenty wywrą na was wielkie wrażenie.
Szpadel od samego początku wciąga, intryguje, zaskakuje. To wielowymiarowa, niejednoznaczna, bardzo zagmatwana powieść, która co i rusz zadziwia czytelnika.
A jaki związek z opowieścią o Eve ma tytułowy szpadel? Bardzo duży. To niejako przedmiot narzędzie, przedmiot symbol niszczący wszystko co napotka.
Gorąco zachęcam do lektury.
Zdecydowanie jestem na tak. Muszę poznać tę historię. 😊
OdpowiedzUsuńDo tej pory trafiłam na kilka negatywnych opinii, więc bałam się tej historii, bo czeka na półce. Jednak widzę, że może wcale nie będzie tak źle. :)
OdpowiedzUsuńTa książka mocno mną wstrząsnęła. Tym bardziej, że zupełnie nie spodziewałam się tego, co przyniesie końcówka...
OdpowiedzUsuń