Strony

piątek, 27 lipca 2018

Lato nad morzem - Katie Fforde

Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 4,5/6
Lekka, relaksująca, pachnąca morzem i przygodą, odrobinę zwariowana opowieść. Idealna lektura na lato.
Autorka opowiada historię Emily, która jest położną i która pewnego dnia ma dosyć. Podejrzewam, że wiele czytelniczek utożsami się z Emily :). 
Propozycja przyjaciółki spada naszej bohaterce niczym podarek od losu. Rebeka proponuje jej bowiem wakacyjną pracę na parowcu pływającym po szkockim wybrzeżu. Nie zastanawiając się Emily wykorzystuje okazję. Co z tego wyniknie?
Emily nawet nie wie w co się pakuje. Mala przestrzeń (jak to na niewielkim statku), zazdrosna asystentka Emily, pewna, że to ona powinna być szefową kuchni, szefowa w zaawansowanej ciąży, przystojny miejscowy lekarz, którego Emily za wszelką cenę stara się nie dostrzegać i wiele innych drobiazgów, problemów, utrudnień. 
Nie ma dnia, ba godziny, żeby w nowym życiu Emily coś się nie działo, coś nie poplątało, nie stworzył jakiś problem (mniejszy lub większy...na ogół większe :) ). O nowym życiu naszej bohaterki można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że jest nudne.
Książkę czyta się dobrze. To lekka lektura o ile przyzwyczaicie się do odrobinę specyficznego stylu narracji, co nie ukrywam, na początku może sprawiać pewną trudność. Gdy już w niego wnikniecie lektura będzie przyjemnością.
Bohaterowie pływają na statku po rzece. Wkoło jest wspaniała przyroda. Szkoda, że autorka tak mało o niej, w zasadzie zdawkowo, wspomina. Bogatsze opisy przyrody, tego co widzą ze swojego miejsca pracy bohaterowie, zdecydowanie ubarwiłoby powieść.  
Poza tym jednym drobnym minusem nie mam do książki zastrzeżeń. 
Lato nad morzem nie jest wielką, wybitną powieścią. To książka na 1-2 dni lektury, dająca sporą porcję zabawy, lekkiej i zajmującej myśli lektury, zapewniająca odpoczynek i świetną zabawę. Idealna pozycja na lato. Jeżeli takiej lektury szukacie, gorąco zachęcam do sięgnięcia po książkę Katie Fforde.

4 komentarze:

  1. Jakoś ta książka mnie nie kusi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne sa takie wakacyjne lektury, Szkocja marzy mi sie od dawna. Mimo, ze nie ma zbyt wiele opisow przyrody to skusze sie na nia, czyli tytul wskakuje na liste:) Serdecznosci:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słońce, statek, odpoczynek. Tego mi właśnie potrzeba! :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.