Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5,5/6
Po raz kolejny Fellowes cudownie opisuje świat istniejący od dawna, który tylko w niewielu aspektach, bardzo niechętnie przeobraża się zgodnie ze zmianami stylu życia ludzi na zewnątrz.
Ów świat należy do książąt, księżnych, markizów, pokojówek i służących i jest żywym filmem historycznym. W tym świecie żyje także sam Fellowes, który pochodzi z angielskiej arystokracji.
Wiedząc jak ten świat wygląda i funkcjonuje od wewnątrz, mając lekkie piór, niesamowite poczucie humoru, cięty język stworzył doskonałą książkę.
Opowieść, którą snuje jest pełna najdrobniejszych nawet szczegółów, pikantnych anegdotek, opowieści, które u innych autorów po prostu znudziłyby czytelnika. Dodatkowo w fabule absurd goni absurd, a autor wspaniale tym wszystkim kieruje dodając sporą garść obserwacji ludzkich charakterów i smutną refleksję na temat ludzi i ich postępowania.
Wszystko to jest doprawione umiejętnie dozowanym anonsowaniem tego co będzie, co wzbudza w czytelniku ogromna ciekawość.
Snoby to doskonałą lektura na 1-2 wieczory, na szarugę za oknem, ale i na letnie wakacje. Jeżeli szukacie ciętego humoru, lekkiego pióra, wybornego angielskiego humoru, ta książka jest dla was. Jestem przekonana, iż zachwyci was tak jak mnie. A wniosek z lektury może być jeden - snoby są wśród nas, bliżej niż nam się wydaje.
Chętnie przeczytam tę książkę, brzmi ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wysoko ją oceniasz bo mam na nią ochotę
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco, może czas odpocząć od polskich autorek, które mam teraz na tapecie?
OdpowiedzUsuńO zdecydowanie te cięte riposty mogą mi sie spodobać!
OdpowiedzUsuń