Wydawnictwo Filia, Ocena 5-/6
Recenzja mojego męża.
Deniwelacja to czwarty tom trylogii :) Bohaterem jest znany z poprzednich części komisarz Wiktor Forst, który po raz kolejny rusza do walki ze złem tego świata, bez mała całym złem.
Podobnie, jak w poprzednich tomach zbrodnia goni zbrodnię (wszystko zaczyna się od znikających na Podhalu kobiet), trup ściele się gęsto, a zmęczony, ba wręcz styrany życiem przeczołgany przez los i różny okrutnych ludzi komisarz próbuje to jakoś ogarnąć i pokonać zło.
Na kartach książki powraca też znany z poprzednich części nałóg komisarza, z którym walczy, mniej lub bardziej okresowo udanie. Powracają też znany już bohaterowie, a wśród nich m.in. obecny szef i dawny milicjant Osica.
W książce (jak to u Mroza i jak to w tej serii) dzieje się, a dzieje. Główny bohater ponownie ociera się o śmierć, udowadnia, że wszystko może i życie ma dla niego znikoma wartość bo i tak wie, że da radę. Jest przy tym cyniczny, bezczelny, inteligentny, mocny. Przypomina Brucea Willisa z serii Szklana pułapka.
Mimo, iż wcześniejsze tomy serii miały mocne akcenty, niesamowicie szybkie tempo akcji i pewien wydźwięk osobisty dla Forsta, to Deniwelacja zwielokrotnia to wszystko. Książka jest ostra, mocna, w wielu miejscach zaskakująca. Czyta się szybko. Jednak uwaga, w tej części autor o wiele bardziej niż w innych, skupia się na tym co z Forstem, co z jego psyche, siłą fizyczną, jak bardzo go doświadczono (od każdej możliwej strony), co z nim dalej. Owszem, to miało miejsce także w Przewieszeniu czy Trawersie, ale nie na taką skalę. Proszę o tym pamiętać decydując się na lekturę.
Remigiusz Mróz to autor, który kolejne książki tworzy wręcz w tempie, które mnie przeraża. Serie są różne. Najbardziej przypadły mi do gustu Parabellum i seria o Forście. Moja żona z kocha serię o Chyłce i Zordonie, która mnie śmieszy odrobinę.
Mróz wzbudza różne emocje, często bardzo skrajne. Podobnie jest z jego bohaterami, książkami, w których się pojawiają. Jednego autorowi nie można odmówić - pisze nieźle, ma świetne pomysły, w całość wplata nowoczesna technologię i sprawia, iż każda kolejna książka, każda nowość to pewny bestseller..
Polecam Deniwelację, jak i całą serię o komisarzu Forście.
Ta seria Mroza kompletnie mnie do siebie nie przyciąga, dlatego nie skuszą mnie nawet najbardziej pozytywne opinie. :)
OdpowiedzUsuńPoprzednie części o Forście niemal połknęłam za jednym zamachem. ta czeka już na półce. jeszcze chwileczkę i... zatopię się w lekturze!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się bawiłam przy trzech pierwszych tomach, tak sobie przy czwartym, ale i tak jestem ciekawa piątego. :D
OdpowiedzUsuńjak Ann się bawiła średnio to ja już sie boję sięgać
OdpowiedzUsuńWciąż gonię zaległości tego autora, pytanie czy kiedykolwiek wyjdę na prostą ;)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie poznałam Mroza. Na półce czeka "Behawiorysta" - muszę w końcu wyrobić swoje osobiste zdanie!
OdpowiedzUsuńZapraszam też na swojego bloga:
http://ksiegozbiorkasiny.blogspot.com/
Lubię twórczość autora, ale ostatnio czuję lekki przesyt.
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, ale nie znam żadnej książki tego autora. Cchyba najwyższy czas to nadrobić :)
OdpowiedzUsuń