Wydawnictwo W Punkt, Moja ocena 5/6
Bardzo dobra i niestety prawdziwa powieść.
Polska B z nieproszoną wizytą w Polsce A. Nie znoszę tego podziału na różne Polski, ale w tym przypadku jest to zasadne ponieważ sam główny bohater czuje siew Warszawie niczym nieproszony, wyśmiewany przybłęda. Moim zdaniem zupełnie bezzasadnie, ale cóż, zapewne takich osób jest wiele, zbyt wiele.
Napisałam, iż takich osób jest zbyt wiele ponieważ postawa jaką reprezentuje Staszek może prowadzić tylko do najgorszego. I tak jest w tym przypadku.
Autorka niezwykle obrazowo, krótkimi zdaniami kreśli przed nami sylwetkę Stasza, absolwenta podrzędnych studiów, który z dyplomem magisterskim przyjeżdżając do stolicy uważał, iż zawojuje świat. Takie marzenia, wyobrażenia ma wielu. Z tym, że Staszek dodatkowo prezentuje postawę naiwną połączoną z agresją i mega roszczeniowością. Do tego dochodzi odcięcie się od rodziny i wstyd za najbliższą osobę matkę, która jest po prostu ubogą, ciężko pracującą kochającą jedynaka kobietą. Gdy się to wszystko razem połączy, to powstaje pierwszy krok do nieszczęścia.
Wybrany jest doskonale napisany, obrazowo, rozdziały są krótkie, niczym migawki filmowe, napięcie jest stopniowo i niezwykle umiejętnie podkręcane, a fabuła rodem z życia wzięta. Najmocniejszym jednak punktem książki jest zakończenie, które totalnie zaskakuje.
Wybrany pozytywnie zaskakuje jeżeli chodzi o pomysł i warsztat pisarski autorki. Poza tym książka zmusza do myślenia, daje niezłą motywację do tego, żeby nie być takim Staszkiem, niezależnie do tego gdzie się mieszka. Polska B to moim zdaniem nie miejsce zamieszkania, a stan umysłu i życiowa postawa. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.