Wydawnictwo WAB, Ocena 4,5/6
Recenzja mojego męża.
Jest zima, koniec 1944 roku, II wojna światowa zdecydowanie chyli się ku upadkowi, III Rzesza drży w posadach. Młodzi Niemcy powoli oddychają z ulgą, nie będą musieli już narażać życia w wojennej zawierusze, uda się przeżyć.
Nic bardziej mylnego. Rzesza drży w posadach, ale nie upada i niczym ledwo dyszący półtrup nadal walczy i stosuje podstęp.
Zabawa, którą organizuje jedna z licznych faszystowskich organizacji, okazuje się podstępem. Wszyscy uczestnicy tej imprezy zostają siłą wcieleni do Waffen SS.
W książce, napisanej bardzo przystępnym językiem, poznajemy losy dwojga przyjaciół, nastolatków z patologicznych rodzin - Waltera i Friedricha. Jeden z nich rozpoczyna przymusową służbę w zaopatrzeni i on może mówić o szczęściu w nieszczęściu, bowiem drugi z przyjaciół trafia wprost na pierwszą linię walki, zostaje przeniesiony do faszystowskich Węgier.
Przyjaciele, bardzo mocno ze sobą zżyci, zostają rozdzieleni. Jeden nie wie co dzieje się z drugim, czy kolega żyje, czy jest ranny, czy dostał się do niewoli? Takie i wiele innych pytań przewija się przez całą książkę. Dodatkowym utrudnieniem jest pełnienie przez ojca Waltera funkcji strażnika w KL Dachau. to utrudnienie ma wiele aspektów. W ogóle, taka wieloaspektowość, spojrzenie na dana kwestie z różnych perspektyw, swoista próba rozliczenia z wojenną przeszłością, to cecha charakterystyczna tej książki.
Rothmann ciekawie, niezwykle plastycznie, momentami aż za okrutnie pokazał koszmar schyłku II wojny światowej, jego okrucieństwo, bezsens, cierpienie ludzi po obu stronach, terror, zabójstwa.
Z drugiej strony prezentuje obraz człowieka zwyczajnego wplątanego w machinę nazizmu, to jaki ma ona wpływ nawet na najbardziej oporną jednostkę.Tatuowanie nowych żołnierzy, sodomickie praktyki, narkotyki, okrutne fale, morderstwa dla zabawy, katowanie Żydów, rabowanie mienia, palenie domów. To i wiele innych rzeczy, zdarzeń stało się udziałem nastoletniego żołnierza.
Jeden z młodych ludzi był regularnie bity przez ojca alkoholika. Drugi z chłopców to wielbiciel poezji, delikatny, wrażliwy młody człowiek. Który trafił do zaopatrzenia, a który w sam środek wojennego piekła? Tego nie zdradzę. Dowiecie się w trakcie lektury. Faktem jest, iż cechy charakteru każdego z młodzieńców, to dokąd trafili, co wynieśli z rodzinnych domów, ulega przemianie pod wpływem służby wojskowej i tego co stanie się ich udziałem. Na ile młodzi żołnierze zmienią się? Czy decyzje, które podejmą będą diametralnie odmienne od tych, jakie podjęliby jeszcze kilka miesięcy wcześniej? Czy przyjaciel stanie przeciwko przyjacielowi? Sami sprawdzicie.
Czytałem sporo recenzji w języku niemieckim dot. tej książki. Umrzeć na wiosnę, to dobra proza, sprawnie napisana, bardzo realistyczna, bez wątpienia poruszająca.
Jednak nie uważam, iż jest to aż tak porywająca książka, jak głosi wydawca, czy jak opisywały ją wspomniane recenzje. Po lekturze czuję z jednej strony zniesmaczenie, a z drugiej niedosyt. Opisy, które serwuje nam Rothmann, dotyczące III Rzeszy w agonii, są poruszające, momentami obrzydliwe. Ale tego należałoby się spodziewać biorąc pod uwagę tematykę książki. Jednak (co rozczarowuje) pisarz nie zaskakuje, nie wpędza w oczekiwaną euforię, czego nie ukrywam oczekiwałem. Ot dobra, realistyczna, sprawnie napisana książka o wojennym okrucieństwie i próbie pozostania w tym wszystkim człowiekiem.
Nie oznacza to bynajmniej, iż nie warto książki czytać. Wręcz przeciwnie. Gorąco zachęcam do jej lektury.
Książka w doskonałej cenie do kupienia w Księgarni Internetowej Platon24 (klik)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.