Strony

czwartek, 1 września 2016

Królewska heretyczka - Magdalena Niedżwiedzka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Moja ocena 6/6
Królewska heretyczka to nowe spojrzenie na biografię jednej z najsłynniejszych kobiet w historii, Elżbiety I Tudor, córki Henryka VIII i Anny Boleyn.
Na przestrzeni ostatnich lat wydano kilka książek traktujących o życiu i dokonaniach Elżbiety. Miałam wrażenie, iż władczynię omówiono z każdej możliwej strony. Byłam ciekawa, jak do tematy podejdzie polska, nieznana dotąd pisarka.
Nie ukrywam, książkę zaczęłam czytać co prawda z ciekawością, ale i sporą dozą sceptycyzmu. Trudno mi było oczekiwać po lekturze jakiś spektakularnych wrażeń. Dawno tak się nie pomyliłam.
Książka jest wspaniała, cudownie napisana, pełna życia i łączy w sobie przykuwająca uwagę powieść historyczną z obyczajową, psychologiczną. W całość wplecione są praktycznie wszystkie elementy z mniej więcej 15-letniego okresu życia Elżbiety.
Co najbardziej przypadło mi w Królewskiej heretyczce do gustu? Wszystko. Nawet objętość (ponad 900 stron), która początkowo lekko przerażała, okazała się atutem. Dzięki tak dużej ilości storn autorka w pełni pokazała na co ja stać. A stać na wiele.
Przede wszystkim nie poszła w ślady najsłynniejszych autorów, który do tej pory pisali o Królowej Dziewicy. Nie zrobiła ze swojej książki pompatycznego dzieła, nie skupiła się tylko na epoce. Tchnęła zarówno w bohaterkę, jak i całą opowieść ducha współczesności. Nie znaczy to absolutnie, że przeniosła Elżbietę do naszych czasów. Nic z tych rzeczy. Królowa nadal pozostaje w XVI wieku. Jednak postać ta dostała ikry, zachowania, które do tej pory nie występowało w innych powieściach. Elżbieta potrafi zakląć, i to ostro, mniej zwraca uwagę na etykietę, jest bardziej samodzielna, wyemancypowana, kładzie nacisk na relacje Elżbiety z innymi ludźmi. Za sprawą Niedźwiedzkiej stała się bardziej przystępna dla czytelnika.
Co istotne, pisarce udało się idealnie wprost wyważyć pomiędzy wiernym oddaniem historycznych szczegółów, trzymaniem się historycznych źródeł, a dokonaniem pewnych zmian w postępowaniu, obyciu, zachowaniu bohaterki.
Wspaniale i niezwykle drobiazgowo oraz plastycznie nakreślone jest tło społeczno-kulturowe. Detale dot. ubioru, zamkowe wnętrza, klejnoty, kraj, miasta, wsie poza murami, kontrast wielkiego bogactwa i wszechobecnej nędzy, brudu, ubóstwa. To wszystko wplecione w fabułę książki niesamowicie działa na wyobraźnię.
Długo mogłabym pisać o Królewskiej heretyczce, bo jest o czym pisać. Książka jest cudowna, świetnie napisana, całość pochłania już po przeczytaniu kilkunastu pierwszych stron.
Jestem przekonana, iż każdemu przypadnie ona do gustu. Nawet osoby niezbyt lubiące historię zakochają się w Królewskiej heretyczce, a to za sprawą innego podejścia do Elżbiety I.
Zachęcam do lektury i niecierpliwie czekam na kolejną książkę Magdaleny Niedźwiedzkiej.
 


6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawie przedstawilas te ksiazke. Szczegolnie nie lubuje sie w takich ksiazkach, bo zawsze jak cos zaczelam to wydawalo mi sie takie dretwe . Moze uda mi sie przeczytac ta ksiazke, a tymczasem zapisuje sobie na liste. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba coś dla mnie! Biografia zbeletryzowana to coś co bardzo lubię ( wychowano mnie na Bidwellu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sięgnęłabym po nią, gdyby była trochę cieńsza, dziewięćset stron to dla mnie za dużo. Piszesz, że Elżbieta z tej książki potrafiła zakląć. Ciekawa jestem, czy naprawdę tak się zachowywała, czy autorka to sobie wymyśliła. Nie lubię, kiedy autor fantazjuje na temat postaci historycznych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię historię przekazaną w ciekawy sposób. Objętość też mnie przeraża, ale twoja wysoka opinia przekonuje, że warto przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na początku trochę się obawiałam tej książki, bo o Elżbiecie czytałam dużo, ale z drugiej strony bardzo jestem ciekawa, jak temat ugryzła polska autorka, dlatego, jeśli tylko ta książka pojawi się w bibliotece, na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. O super, już wiem, że chcę, mam ebooka, ale chyba jednak skuszę się na papier.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.