Strony

wtorek, 5 kwietnia 2016

Zapowiedź...

Beatlesi — klasyczna powieść i największy międzynarodowy bestseller Larsa Saabye Christensena — nareszcie w Polsce! 

19 maja 2016 roku - Wydawnictwo Literackie
 Oslo, rok 1965. Na świecie szaleje beatlemania. Kim, Gunnar, Seb i Ola, nierozłączni przyjaciele ze szkolnej ławy, chcą być jak słynna czwórka z Liverpoolu. Zapuszczają grzywki, przyjmują pseudonimy Paul, John, George i Ringo i z wypiekami na twarzy czekają na kolejne piosenki. Love Me Do, She Loves You, Strawberry Fields Forever… nie ma dla nich większego święta, niż wspólne słuchanie płyt słynnej grupy. Pewnego dnia chłopcy postanawiają założyć własny zespół.

Piękna książka o dziecięcych marzeniach, pierwszych miłościach i libacjach, buncie i konfrontacji z rzeczywistością? Tak, ale nie tylko. W łagodną opowieść o dojrzewaniu w pewnym momencie zaczyna się wsączać coś mrocznego i niepokojącego. Kim, Gunnar, Seb i Ola dorastają i zmieniają się razem z muzyką Beatlesów – to droga od pierwszych pocałunków i randek z koleżankami z klasy aż do gwałtownych protestów przeciwko wojnie w Wietnamie i rewolucyjnych rozruchów na ulicach Oslo. Od bezgranicznego oddania i przyjaźni aż do bolesnego rozpadu.
 
Beatlesi to jeden z największych norweskich bestsellerów w historii  i książka otoczona aurą kultowości — zwyciężyła w plebiscycie norweskiego dziennika „Dagbladet” na najlepszą książkę 25-lecia. Miliony czytelników w kilkunastu krajach świata umieszcza ją na listach swoich lektur odmieniających życie. Najczulsza i najbardziej przekonująca powieść o dojrzewaniu, jaką czytałeś od bardzo, bardzo dawna.

Moje recenzje innych książek Christensena - tutaj (klik) 

6 komentarzy:

  1. Chciałabym się móc przenieść do czasów Beatlesów, czuję, że szalałabym przy tej muzyce :) Ta historia mogłaby mi przypaść do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka niestety nie w moim guście, więc jednak nie będę jej wyczekiwać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czuję się skuszona, ale chyba zacznę od zapoznania się z poprzednimi pozycjami autora.akurat "Półbrat"jest wolny w bibliotece, tylko trochę się boję bo to prawie 1000 stron.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak się zabierałam do "Półbrata", że się nie zabrałam. Ta książka kusi mnie chyba jeszcze bardziej. Co prawda dawno już Beatlesów nie słuchałam, ale jakby nie było - ich muzyka towarzyszyła mi bardzo długo. Teraz tylko od czasu do czasu wracam do niektórych kawałków, ale sentyment pozostał. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Odpływ" tegoż autora mnie oczarował. Przed "Beatlesami" chcę jeszcze przeczytać "Półbrata".

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się super, czekam na premierę! :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.