Święta spędzamy w Polsce. Cudownie było, ale za kilka godzin niestety wracamy do Wiednia.
Razem, z nami wraca ten maleńki stosik:) Będzie co czytać:)
Oto cały stosik (po kliknięciu zdjęcia się powiększą)
A to poszczególne kolumny:
A ta porcyjka to efekt szaleństwa wyprzedażowego w Świecie Książki :) Trudno było nie ulec pokusie..najtańsza książka to 5,90zł., a najdroższa (Grosman na dole, gruba pozycja) to 14,90zł.
Określenie stosik patrząc na zdjęcia to lekkie przejęzyczenie.Czytałam tylko "Królestwo" Carrére, ciekawa jestem Twojej opinii na jej temat. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo bardzo maleńki stos, naprawdę.
OdpowiedzUsuńI co niestety wracam do Wiednia, pięknie tam masz <3 ja to Ci trochę zazdroszczę. Mi Tata zabrał "Królestwo" do sanatorium, tak mu się dobrze czytało...
Stos robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNo niezle, zazdroszcze tego stosiku, na mnie tez juz czekaja ksiazki w Polsce, ale ze wzglegu na to ze podorzuje samolotem niestety jestem ograniczona ile moge zabrac...chyba ze cala rodzina lecimy, to wtedy tez sporo nazwoze, milej lektury i czekamy na Twoje recenzje:)
OdpowiedzUsuńTo stosisko anie stosik.
OdpowiedzUsuńBędzie czytania a czytania.
Fuentes mnie zainteresował.
Ależ CI się nazbierało!
OdpowiedzUsuńMiłego czytania!
Ale stosisko! Przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuńNieźle zaszalałaś:) Z ostatniego stosu czytałam tylko "Micro" - podobało mi się. Z drugiego bardzo chciałabym przeczytać "Drugie życie" a w pierwszym zaciekawili mnie "Ritterowie".
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałości ! Gdzie Ty to wszystko mieścisz ?
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekaw "Dziennika" Kilverta oraz "Drugiego życia" Watsona.Życzę udanych lektur :)
W 2 domach- polskim i austriackim. Nawet nie pytaj co w razie likwidacji jednego z nich...groza, horror, koszmar...
UsuńJa żeby uniknąć takich stosów, w stosownym czasie nabyłem czytnik ebooków, ale nie mogę rozstać się z papierowymi książkami. Po prostu nie mogę :)
Usuńrzeczywiście...bardzo maleńki stosik! 😁
OdpowiedzUsuńmoim skromnym zdaniem,najlepsza chyba pierwsza kolumna...Tove Jansson,Amos Oz, ,,Podróże z owocem granatu" i ,,Pieśń harfy"...same dobroci!
nie pozostaje mi więc nic innego jak tylko życzyć Ci miłej lektury!
To stosiszcze jest genialne! Grosmana podebrałabym "Poza czasem", bo "Tam, gdzie..." na mojej półeczce już zagościło. Swoją drogą nie wiem czemu ten autor jest w Polsce nadal tak mało znany. Bardzo, ale to bardzo polecam "Ginekologów" - niesamowicie bolesna lektura, ale warto pocierpieć, żeby dowiedzieć się czegoś o rozwoju medycyny.
OdpowiedzUsuńAle tego nazbierałaś:) Ciekawe, na ile Ci starczy;)
OdpowiedzUsuńTaki tam, malutki "stosik". :D No, ale nie dziwię się, jak się mieszka poza granicami Polski, trzeba korzystać z możliwości obkupienia się przy okazji pobytu w Polsce. :) Przyjemnej lektury! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ale w pozytywnym sensie.
OdpowiedzUsuńChętnie podkradła bym parę pozycji z tego stosu :)
OdpowiedzUsuń