Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 5,5/6
Doskonały thriller, wielowarstwowy, przemyślnie skonstruowany i trzymający w napięciu przez cały czas lektury.
Dawno nie spotkałam tak odpychającego bohatera, jak Stanisław Krevyn. Człowiek po przejściach i z przeszłością oraz czymś w tle, co wymienione na końcu książki wyjaśnia trochę (choć nie usprawiedliwia) jego zachowanie.
Mimo, iż poznałam pewien sekret Krevyna, to i tak pozostaje on dla mnie wyjątkową kreaturą. Wyjątkowo odrażająca, dysfunkcyjna osoba z patologicznej rodziny. Seksoholik, obleśnie traktujący kobiety, despota, tyran i cham jakich mało. A dodatkowo to bardzo nieszczęśliwy człowiek nie potrafiący poradzić sobie sam ze sobą.
Drugą wiodąca postacią jest ocalały z piekła obozu koncentracyjnego Żyd Nathan Katz, który w 1948 roku mając niespełna 18 lat przybył do Nowego Jorku z powojennej Europy. Śledzimy jego życie od momentu przybycia do Ameryki, poprzez wstąpienie do tajnej organizacji likwidującej ukrywających sie nazistów, aż do...
Poniekąd właśnie oni są głównymi bohaterami książki.
Piszę poniekąd, ponieważ to przede wszystkim historia jest bohaterką tej opowieści. I chodzi tu zarówno o historię wielką, jak i tą dotyczącą pojedynczych ludzi, rodzin. W książce przeplatają się bowiem wydarzenia z okresu II wojny światowej, lat które nastąpiły bezpośrednio po niej, historia zamachu w 1954 roku,w którym zginął ojciec rocznego wówczas Krevyna, poczynania żydowskiej organizacji likwidującej zbrodniarzy wojennych i wielka tajemnica, której odkrycie zmieni wszystko. Sporo uwagi autor poświęca także polskim losom w trakcie II wojny światowej.
Naprzemiennie śledzimy losy Kervyna i Katza. Pierwszy żyje współcześnie, losy drugiego poznajemy od momentu zakończenia II wojny światowej. Z pozoru nie są one powiązane ze sobą. Ale to tylko pozory. Związek miedzy obydwoma męźczyznami jest zaskakujący.
W trakcie lektury nieodmiennie zastanawiałam się, który z bohaterów jest szczęśliwszy - czy żyjący współcześnie, zamożny Kervyn, czy Katz, który dosłownie nie ma niczego..niczego poza życiem. Jeden nie potrafi się życiem cieszyć, drugi bierze z niego pełnymi garściami, walczy o każdy skrawek.
Trudno napisać jednoznacznie o czym jest Długa chwila ciszy. Sporo w niej historii, w którą wplecione są losy ludzkie, to z okresu wojennego i te współczesne, sporo psychologii, a także akcji, a pomiędzy nimi wpleciona jest myśl przewodnia dot. tego, jak mimo upływu wielu dziesiątek lat, losy, poczynania kilku osób lub jeden dokument mogą wpływać no losy innych.
Bez wątpienia napis na okładce nie kłamie- to thriller z najwyższej półki z mistrzowsko nakreślonym klimatem. Książka nie tylko trzyma w napięciu od pierwszej strony, ale także zawiera w sobie morał i jest niezwykle inteligentna. Stanowi ona zupełne przeciwieństwo masowych powieści sensacyjnych, typowych czytadeł, w których fabuła ogranicza się do zabiligoiuciekł.
Dodatkowego smaczku książce dodaje fakt, iż autor wykorzystał w niej pewne fragmenty losów swojej rodziny. Matka autora jest bowiem z pochodzenia Polką.
Gorąco zachęcam do lektury.
Ostatnio co do Ciebie wejdę, to muszę poszerzać biblioteczkę:)Bardzo lubię takie książki, które coś ze sobą niosą. Teraz to rzadkość w tym gatunku.
OdpowiedzUsuńBrzmi mega interesująco!
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com