Wydawnictwo WAB, Moja ocena 5,5/6
Gniew, to trzeci i ku mojemu ubolewaniu ostatni tom przygód prokuratora Szackiego. Chociaż zakończenie książki daje nadzieję na pewną kontynuację losów Szackiego. Ale cicho sza. Niczego nie zdradzę.
Tym razem sztywny jak Pinokio, oschły prokurator w wieku 40+ mieszka i pracuje w Olsztynie. Wraz z nim mieszka 16-letnia córka Helena i nowa kobieta. Niby wszystko układa się dobrze, ślub w planach, córka się aklimatyzuje, ale w Szackim coś buzuje, ciągle coś jest na nie, ciągle coś przeszkadza. Irytuje go wszystko poczynając od koszmarnego ruchu ulicznego, zabudowy poniemieckiej i tej bardziej współczesnej, aż po lokalnych patriotów i pogodę. Szacki nie ma łatwo. Przeszkadza mu nawet zbyt bliska odległość domu od pracy.
Dodatkowo w czasie zbiega się kilka spraw zawodowych, śledztw z pozoru nie powiązanych ze sobą, które w tempie iście błyskawicznym doprowadzają do eskalacji wszechobecnego tytułowego gniewu, zła oraz niezwykle dramatycznych wydarzeń.
Kolejne wyimki z życia swojego bohatera Miłoszewski skonstruował niezwykle misternie, wręcz koronkowo wprowadzając wielokrotnie nowe elementy i niezwykle umiejętnie podkręcając akcję.
Podobnie jak w poprzednich tomach autor porusza kilka ważnych zagadnień społeczno-obyczajowo-prawnych, które są wierzchołkiem góry lodowej. Jednak tym razem czyni to o wiele delikatniej. Nie ma takiego epatowania błędami przeszłości czy historii, jak chociażby w Ziarnie prawdy. Gniew o wiele bardziej przypomina klasyczny kryminał, niż wcześniejsze tomy serii. Jednak ilość i wszechobecność gniewu, zła, bezsilności poraża.
Po raz kolejny Miłoszewski i Szacki nie zawiedli zapewniając kilka godzin doskonałej, inteligentnej rozrywki. Dodatkowo treść książki zmusza do zastanowienia się, jak my byśmy się zachowali będąc w roli zarówno Szackiego, jak i ofiary, czy kata i na ile podobne wydarzenia są winą naszego niewtrącającego się w sprawy sąsiadów społeczeństwa.
Warszawska i sandomierska odsłona cyklu bardzo mi się podobała - "Gniew" jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
tommy z Samotni
Nie słyszałam o tej książce, ale jako że podobne kryminalne treści połykam z wielką przyjemnością, to myślę, że i ona mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńWciąż przede mną :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam nic tego autora, pora to zmienić.
OdpowiedzUsuń