Od 2 dni z iście dziką rozkoszą mola książkowego brnę przez Krawędź wieczności, czyli ostatni tom monumentalnej trylogii Kena Folletta. I tak się zastanawiam, jakie trylogie, czy tetralogie (z czterech tomów) albo serie 5-6 książek są waszymi ulubionymi? Nie chodzi mi tylko o to, żeby książki łączyła osoba pisarza. Mają one być połączone bohaterami ew. wydarzeniami.
Dla mnie to bez wątpienia będą poniższe trylogie, kolejność przypadkowa)
Saga rodu Forsyte’ów
Krystyna, córka Lavransa
Pozostając w kręgu skandynawskim Ziemia kłamstw
Trylogia Millennium
Północna droga, ja jeszcze nie czytałam, mojego męża i przyjaciółkę zachwyciła
Trylogia szpiegowska Mąż czytał (ja jeszcze nie, kiedy...) i się zachwycił:)
Północ i południe
Cykl barokowy przez ostatnie miesiące- ukochana lektura mojego męża:)
Recenzja I i II tomu tutaj - klik
Szlakiem dziecięcych wspomnień:)
Ojciec chrzestny, co prawda III część napisał inny autor, ale został on wybrany przez rodzinę Puzo III część dorównuje wcześniejszym. Kontynuacje powieści-matki, Ojciec chrzestny II i Ojciec chrzestny III, zostały napisane przez Puzo jako scenariusze dla kolejnych filmów o losach rodziny Corleone.
Trylogia - Ku pokrzepieniu serc
Oj coś czuję że kolejne książki wpiszą się na moją listę :) Trylogię rzymską mam w planach, Północną drogę również. Hm... moje ulubione? Oprócz Cherezińskiej o odrodzeniu państwa polskiego, to na pewno jeszcze seria Bunscha (tomów jest sporo, na trzech się nie kończy), uwielbiam Prowincję Katarzyny Enerlich, serię o Barbarottim Nessera, oczywiście Philippa Gregory (tutaj niemalże wszystko), Pan Lodowego Ogrodu Grzędowicza (jeśli nie czytałaś, naprawdę polecam!), Pozwólcie nam krzyczeć Fleszarowej-Muskat, Tryb warunkowy Hanny Cygler... to tak co mi się przypomniało na chwilę obecną, pewnie więcej tego by było jeszcze... :)
OdpowiedzUsuńLink do ostatniej tetralogii odsyła do obrazków książek Sienkiewicza:) Z przedstawionych przez Ciebie znam tylko Millenium i Ojca chrzestnego i oczywiście Sienkiewicza. Uwielbiam serię Nesbo z Harrym Holem a w czasach młodości połknęłam Sagę o ludziach lodu:) Rzadko sięgam po trylogie.
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną trylogią jest "Stulecie"Kena Folletta.
OdpowiedzUsuńJa bym dorzuciła jeszcze Sagę o Ludziach Lodu, trylogię Igrzyska śmierci i Harrego Pottera :)
OdpowiedzUsuńMam wielką chęć na "Północ,południe".:) Ja bardzo lubię "Cukiernię pod Amorem" M. Gutowskiej-Adamczyk. Kilka lat temu zaczytywałam się też serią "Jutro" i do tej pory mam do niej sentyment:)
OdpowiedzUsuńOglądałam serial "Północ - południe" oraz ekranizację "Ojca chrzestnego". Ale do tej pory nie czytałam.
OdpowiedzUsuńDo moich ulubionych trylogii/serii należą: "Harry Potter", "Igrzyska śmierci", seria z Hugh z Singleton.
Trylogia Sienkiewicza zawsze mi się podobała :) Podobnie jak Kasi również "Cukiernia pod Amorem" skradła moje serce oraz Seria z Kokardką - K. Michalak, a jeszcze dorzucę tak tez kobieco - jakiś czas temu czytałam i ciągle bardzo dobrze wspominam trylogie pani M. Szwaja - "o dziewicach"
OdpowiedzUsuńSaga Forsyte'ów cudowna :)
OdpowiedzUsuńtommy z Samotni
"Władca pierścieni". Czytałam dwa razy i jeszcze pewnie wrócę.
OdpowiedzUsuńDo Trylogii Sienkiewicza także, ale akurat czytałam tylko raz. Tylko raz czytałam trylogię Severskiego.
Jeśli chodzi o serie, to wciągnęły mnie serie Griffina, zawsze czekam na kolejne tomy. Teraz akurat wciągnęła mnie seria Briana Lumleya o Nekroskopie.