Byłam w komisji wyborczej u siebie w mieście. I siedzieliśmy od 6 w niedzielę do 9.10 następnego dnia. Nie wiedzieliśmy czy śmiać się czy płakać. Jednym słowem masakra, czekać w cholernym zmęczeniu całą noc na system, który i tak nie zadziałał, a na dole spotkać rozjuszonych mieszkańców czekających niecierpliwie na wyniki - prawie nas linczujących, co tak długo pracujemy...
Byłam w komisji wyborczej u siebie w mieście. I siedzieliśmy od 6 w niedzielę do 9.10 następnego dnia. Nie wiedzieliśmy czy śmiać się czy płakać. Jednym słowem masakra, czekać w cholernym zmęczeniu całą noc na system, który i tak nie zadziałał, a na dole spotkać rozjuszonych mieszkańców czekających niecierpliwie na wyniki - prawie nas linczujących, co tak długo pracujemy...
OdpowiedzUsuńTo potwierdza stwierdzenie byłego ministra Sienkiewicza :"Państwo polskie praktycznie nie istnieje".
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko naszego narodu.....
Ech...szkoda słów na to wszystko, więc lepiej przemilczę ....
OdpowiedzUsuńMiałam być w komisji i na początku wściekłam się, że mnie wymiksowano. Dziś wiem, że coś nade mną czuwało ;)
OdpowiedzUsuńteż ogromnie mnie rozbawiło
OdpowiedzUsuń