Strony

niedziela, 2 listopada 2014

MI6 prawdziwi agenci 007

Wydawnictwo RM, Ocena 4,5/6
Recenzja mojego męża.

Książka ta jest niezwykle barwną i zręcznie napisaną historią brytyjskiego wywiadu. Jej autor jest byłym agentem tegoż wywiadu. Był także korespondentem wojennym BBC, Daily Telegraph i Sunday Times. Podobnie, jak inni koledzy po fachu postanowił pewnego dnia sięgnąć po pióro. Efekt końcowy, czyli niniejsza książka, jest niezwykle satysfakcjonujący. 
Opowieść podzielona jest na 20 rozdziałów, z których każdy opowiada inną historię. Całościowo jednak traktuje o brytyjskim kontrwywiadzie, tym samym, w którym "pracował" Bond, James Bond:). Opowieść dotyczy agentów i ich poczynań w latach 1909-39.
Smith rozpoczyna historię w momencie powstania brytyjskiego wywiadu, co miało miejsce blisko 100 lat temu. Poznajemy sytuację polityczną, ekonomiczną ówczesnej Anglii oraz okoliczności w jakich tworzył się angielski wywiad.  Ponieważ czasu przed I i II wojną światową nie były łatwe, do takich samych należały także pierwsze lata działania kontrwywiadu. W kolejnych rozdziałach poznajemy dalsze dzieje Secret Intelligence Service. Dowiadujemy się co wywiad robił na zewnątrz, ale także to co się w nim działo od środka, konflikty jakie narastały, sposoby,w  jakie próbowano je rozładować. 
Razem z autorem i powołanymi do życia na kartach książki brytyjskimi szpiegami wędrujemy po frontach I wojny, poznajemy kulisy wielu akcji, śledzimy sukcesy i porażki. Poznajemy także ówczesne gwiazdy obcego wywiadu przeciwko, którym musieli stawać brytyjscy agenci, sposoby jakimi sobie z nimi radzili oraz cechy, które odróżniały jednych od drugich.
Smith ubarwił książkę wieloma ciekawostkami, anegdotami, np. skąd wzięło się określanie szefa SIS jako C, dlaczego szef używał zielonego atramentu.
Cennym jest, iż materiały, na których opierał się Smith pochodzą z archiwów brytyjskich i amerykańskich. Bardzo bogata bibliografia zawiera także wiele pozycji, które niedostępne są na polskim rynku. Dzięki ich wykorzystaniu przez autora, mamy możliwość poznania szerszego zakresu materiału. Szybko wychodzi też na jaw, iż prawdziwi Jamesowie Bondowie  byli dużo ciekawsi i bardziej pomysłowi niż ten fikcyjny, filmowy.
Książka jest napisana niezwykle ciekawie, przystępnym językiem, czyta się ją w mgnieniu oka, niczym najciekawszą powieść sensacyjną. 

2 komentarze:

  1. Wbrew pozorom może być ciekawie , taka historia bez ubarwień w stylu zabili go i uciekł.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.