Strony

sobota, 7 czerwca 2014

Heydrich. Twarz zła

Wydawnictwo Dolnośląskie, Ocena 5/6
Recenzja mojego męża.

Okres II wojny światowej to nie tylko walki, chory system, utopijne i porażające dążenia, to także, a może przede wszystkim ludzie, którzy za tym stali, ludzie budzący przerażenie, siejący śmierć, zagładę. Jednym z nich był bohater niniejszej książki - Reinhard Tristan Eugen Heydrich. Urodził się on w 1904 roku w halle, zmarł w 1942 roku w Pradze. Był wysokim dygnitarzem III Rzeszy szefem Sicherheitdienst i Sicheheitspolizei, RSHA czyli policji politycznej i aparatu terroru III Rzeszy. Te funkcje mówią same za siebie. Był niebywale zaciekłym nazistą wyróżniającym się nawet na tle innych nazistów. Ze względu na swe zbrodnie często nazywany "Archaniołem Zła".
Szczupły, niepozorny blondyn - aryjskie uosobienie zła i okrucieństwa, jakiego nie możemy sobie nawet wyobrazić. To on stworzył i gorliwie realizował  program ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej.
Książka ta powstała jako kontynuacja, swoiste scalenie licznych artykułów, jakie Dederichs publikował głównie na łamach Sterna. Artykuły te dot. właśnie Heydricha. Twarz zła to dobrze napisana pozycja, wnikliwie opracowana, ciekawe połączenie dokumentu, biografii, historycznego reportażu, książki pseudonaukowej.
Książka została podzielona na sześć rozdziałów. Opowiadają one o całym życiu Heydricha, o jego wspinaniu się po szczeblach kariery w III rzeszy, o życiu codziennym w ówczesnych Niemczech, a wreszcie o eksterminacji Żydów i kaźni, którą zgotował w Pradze. Sporo miejsca poświęcone jest Heydrichowi od strony prywatnej, jego wykształceniu, domowi rodzinnemu, zainteresowaniu etc. Czytając te opisy tym wyrażniejszy jest kontrast miedzy łagodnym na pozór blondynem, doskonale wykształconym, o nienagannych manierach, a zabójcą na światową skalę.
Ogromny plus należy się jej autorowi za doskonałe przygotowanie merytoryczne. Zamieszczona na ostatnich stronach bibliografia jest iście imponująca. Liczy ona bowiem ponad 200 pozycji. Daje to możliwość sięgnięcia po dodatkowe pozycje, gdyby ktoś z czytelników był tematem w wyjątkowy sposób zainteresowany. Książka ku mojemu zaskoczeniu nie ma swojego finału (tak jak oczekiwałem) w momencie śmierci jej bohatera. Dederichs kontynuuje opowieść przedstawiając dalsze losy żony i dzieci twarzy zła. Co kuriozalne i zupełnie niezrozumiałe, nigdy nikt z rodziny Heydricha oprócz jego bratanka, nie wykazał najmniejszej skruchy za czyny krewnego.
Całość napisana jest ciekawie, przystępnym językiem, temat potraktowany jest chronologicznie, co niewątpliwie ułatwia lekturę. 
Książkę czyta się szybko, liczy ona niewiele ponad 200 stron, dodatkowo zawarte są w niej zdjęcia i bibliografia.
Jest to niewątpliwie niezwykle udana pozycja popularnonaukowa, która można polecic każdemu interesującemu się tematyką. Na minus zasługuje tylko umiejscowienie licznych przypisów - na końcu książki. Utrudnia to lekturę. 
Na koniec nasuwa się pytanie - jak można być kimś takim jak Heydrich? Bo trudno nazwać go człowiekiem. Ilu jemu podobnych żyje lub będzie żyło na kuli ziemskiej?  
Poniżej znamienny cytat z niniejszej książki.
Jeżeli ludzi pokroju Heydricha, przepojonych żądzą władzy, obsesją ważności i bezwzględnych, wyposaży się w instrumenty władzy, mogą oni stać się niebezpieczni w każdym momencie historii i w każdym społeczeństwie.

1 komentarz:

  1. Może moje zdanie będzie kontrowersyjne, nie widzę powodu by dzieci Heydricha okazywały skruchę z powodu jego postępowania. Jak najbardziej dziwi to że zachowują się tak jakby ten okres w historii nie miał miejsca i to jest dziwne faktycznie. Zastanawiałam się czy już samo noszenie tego nazwiska nie jest wystarczającą i trzeba to przyznać niezasłużoną karą. Pomijam tu żonę, która że tak określę całkiem świadomie stała przy mężu a wręcz skrzętnie wykorzystywała swoja pozycję.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.