A mnie się marzy jedno, jak ten kociak położyć się, wyspać wreszcie i żeby nikt nic ode mnie nie chciał. A tymczasem mamy gości od wczoraj do końca przyszłego tygodnia, generalny remont, dodatkowo ja w przyszłym tygodniu 3 dni pracuję (od rana do wieczora), mąż do pracy, dzieci do szkoły, za 3 tygodnie mam bardzo, mega ważny egzamin (który zadecyduje o wielu sprawach), a nauka w przysłowiowym polu.
Gdy złapie chwilę oddechu to zamiast uczyć się, czytam - głównie w metrze, w wc:), w wannie, w nocy gdy nie mogę spać.
Żebym ja się tyle uczyła co czytam:) egzamin dawno bym zdała.
A wy jakie macie plany na nadchodzący wielkimi krokami długi weekend?
Trzymam kciuki za naukę i egzamin! Chyba każdy ma tak, że zawsze robi coś innego i fajniejszego od nauki:p
OdpowiedzUsuńPlany na weekend? Zdecydowanie rodzinne;)
Oj, moje plany podobne do Twoich - nauka :-) Jako że mam przerwę w pracy, to mam w planach napisać pracę roczną na zaliczenie roku na uczelni. Ciekawe, co z tego wyjdzie...
OdpowiedzUsuńMoje plany na weekend? Nauka i czytanie, ale zobaczymy jak to wszystko się potoczy. Powodzenia na egzaminie, miłego weekendu. Pozdrawiam, Marcelina ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę zrealizowania wszystkich planów. :) Ja będę się przygotowywać do podróży życia. :)
OdpowiedzUsuńO matko i córko, a dokąd się wybierasz?
UsuńPowodzenia.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki w takim razie:)
OdpowiedzUsuńja teraz czytam głównie wtedy gdy karmię małą, dużo je, więc muszę jakoś twórczo wykorzystać ten czas:) za to na pisanie czasu nie mam, przeważnie jak mała ma dobry dzień i śpi to wtedy od razu ze dwa, trzy teksty stworzę:)
Ucałuj Asiunię:)
UsuńPlan na weekend? Pisać magisterkę (a jako że wszystko inne jest ciekawsze to pewnie umyję okna i dokończę porządki) i iść na targi rękodzieła :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za motywację do nauki :)
Hehe, ja tak samo pisałam magisterkę, do dziś to pamiętam:)
UsuńU mnie lenistwo w czystej postaci, czyli błogie oddawanie się czytaniu :)
OdpowiedzUsuńNie denerwuj mnie:)
UsuńZatem życzę Ci aby wszystko się udało zaliczyć ;) A ja w weekend odpoczywam ;)
OdpowiedzUsuńJaki weekend?... :-( Nowa książka wzięta do tłumaczenie krzyczy "do roboty"...
OdpowiedzUsuńNie wiem, co za egzamin Cię czeka, ale trzymam kciuki :-) Dasz radę!
Z egzaminem muszę dać radę, sprawa honorowa:)
UsuńA co tłumaczysz? Możesz zdradzić?
Tym razem nie beletrystykę, a książkę o pewnym bardzo znanym i prężnym przedsiębiorstwie...
UsuńJa mam w planach nadrobić blogowe zaległości i zająć się ogrodem. I poszukać u Ciebie Anetko znów kolejnych książkowych inspiracji (dzięki Twoim recenzjom kupiłam już i przeczytałm kilkanaście książek) :-) Mimo wszystko miłego weekendu i powodzenia na egzaminie :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie zawiodłaś się na żadnej polecanej przeze mnie książce:)
Usuń