Strony

środa, 23 października 2013

Filipek i Nadziejka proszą o pomoc...

Wiecie, gdzie schowało się kucykowe szczęście ? Filipek i Nadziejka nerwowo kręcą się na podwórzu w jesiennym deszczu. Jest wilgotno, nawet powietrze wydaje się ciężkie i ponure. W szarości deszczowego popołudnia lśnią ich czarne, wielkie kucykowe oczy. Odbijają się w nich lata cierpienia i wszystkie upokorzenia, jakich małe stworzenie może zaznać ze strony człowieka. I chociaż mówi się, że "przez ciernie do gwiazd" to patrząc na te dwa małe stworzenia ma się wrażenie, że tych gwiazd nigdy za życia nie dosięgną. A gdy dosięgną, życie na tym padole będzie już daleko za nimi.
Filipek całe życie pracował ponad siły wożąc dzieci w gospodarstwie agroturystycznym. Nadziejka rodziła źrebaki. W zamian za pełne oddanie obydwa kucyki dostały bilet na rzeź. Spotkały się w połowie swojej podróży, u handlarza. Stanęły obok siebie w rogu ciemnej obórki. Bo z takimi kopytami
wstyd pokazać komukolwiek. Handlarz zdziwiony i zniesmaczony dopytuje, "po co nam takie dwa ścierwa". Przecież tyle samo kosztuje mięso zdrowego kuca. Szuka tu logiki. Nie znajduje. Bo Filipek i Nadzieja proszą o litość, nie o logikę.

Obydwa kucyki wpatrują się w obiektyw, ale po chwili zwieszają główki. Filipek tuli się do siwej Nadziejki i cichutko rży. Odpowiada mi cisza. Obraz nędzy i rozpaczy. A przecież tak niewiele chciały. Kawałek dachu i podwórza, trochę słomy, garść owsa. Nawet nie codziennie, ale co parę dni. Małemu, zwyczajnemu kucykowi tak niewiele do szczęścia potrzeba..

Filipek i Nadziejka. Małe, bezbronne kucyki, które szczęście pominęło, kiedy rozdawało dobre karty. Pomijało je za każdym razem.. A na końcu los z niech zadrwił. Bo los często drwi z małych kucyków - tego kucyki są pewne..

Patrzymy na powykrzywiane, powyginane kopytka obydwu maluchów. Dzielnie i z uporem podążają w stronę swojej obórki, co chwila potykając się o własne nogi. Patrzymy na ginące w deszczowej otchłani dwa maluchy. Wstyd być człowiekiem i stać na ziemi ułanów..

Aby ocalić Filipka i Nadziejkę potrzeba w sumie 3500 zł. Mamy czas do 10 listopada.
Jeśli chcesz wesprzeć ratowanie kucyków możesz dokonać wpłaty z tytułem "dla Filipka i Nadziejki" na konto zbiórkowe. Liczy się wpłata nawet jednej złotówki.


***
W ramach kampanii Kochaj Mądrze możesz też przesłać paszę, suplementy, Buteless, szczotki czy kantary. Możesz przyjechać do naszego ośrodka w Wojnowie i pomóc przy opiece nad zwierzętami. Wiele z nich czeka na Twoją pomoc.  
Możesz pomóc naszym podopiecznym Adoptując Wirtualnie - http://centaurus.org.pl/konie_do_adopcji_wirtualnej/ 
Można również Adoptować Realnie - http://centaurus.org.pl/konie_do_adopcji_stacjonarnej/

Siedziba: 

Fundacja Centaurus

ul. Borelowskiego 53/2
51-678 Wroclaw

Konto statutowe:
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Konto zbiórkowe:
PKO BP 54 1020 5226 0000 6602 0382 1873

Dla wpłat zza granicy (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w EUR)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w PLN)

www.centaurus.org.pl
mail: kontakt@centaurus.org.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.