Strony

poniedziałek, 7 października 2013

Ciotki - Anna Drzewiecka

Wydawnictwo M, Okładka miękka, 150 s., Moja ocena 4,5/6
Sięgam po pozycje, które trochę czasu już u mnie leżą i mam w stosunku do nich wyrzuty sumienia. A ponieważ ten weekend miałam tylko dla siebie, przeznaczyłam go na czytanie i spacery w jesiennym słońcu.
Ciotki, to zbiór impresji, wycinków z życia, wspomnień dziewczynki, które przywołuje w pamięci dorosła już kobieta. Zagłębiając się we wspomnieniach głównej bohaterki, poznajemy świat jej dzieciństwa, słuchamy opowieści licznych ciotek, babci, poznajemy moc rodzinnych wspomnień i przesądów oraz tajemnic przekazywanych z pokolenia na pokolenie.
W trakcie lektury wielokrotnie wzruszyłam się, bo powracałam wspomnieniami do mojego dzieciństwa, szczególnie okresu, gdy jeżdziłam na całe wakacje do ukochanych dziadków. Też miałam wokół siebie dużą rodzinę, też większość wspomnień nadal pozostaje żywa w mojej pamięci mimo upływu wielu, wielu lat. 
Nie jestem pewna (bo autorka nie pisze tego wprost), ale odnoszę wrażenie, iż autorka pisze o sobie, o swojej rodzinie, o swoim dzieciństwie. Ta niewielka, niepozorna książka jest wręcz przesycona wspomnieniami, refleksjami, emocjami. Trudno byłoby w tak emocjonalny sposób spisać czyjeś, czy wymyślone wspomnienia. Pierwszoosobowa narracja pozwala nam wczuć się w nastrój i chłonąć magię opowieści i tajemniczego rodu, którego początkiem było drzewo widoczne na okładce. Dlaczego tytuł książki to ciotki, czym te 8 pań się wyróżniało? Tego nie zdradzę. Zachęcam za to do lektury. Warto sięgnąć po tę niepozorną książeczkę, zaparzyć sobie filiżankę dobrej herbaty i przenieść się na kilka godzin do świata dzieciństwa głównej bohaterki.

3 komentarze:

  1. Co prawda nie miałam przyjemności poznać ale mam wrażenie że choć książeczka nie jest specjalnie obszerna, drzemie w niej coś wyjątkowego. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że tak właśnie jest, dlatego nie wykluczam lektury. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś zwróciłam na nią uwagę z powodu ciekawej okładki. Jestem 100% wzrokowcem:) A Twoja opinia zachęciła mnie żeby przekonać się co kryje się wewnątrz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafiłam jakiś czas temu do wydawnictwa M i właśnie ta książka przykuła moją uwagę. Widzę, że powinnam była ją kupić ;(

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.