Wydawnictwo WAM, Okładka twarda,424 s., Moja ocena 6/6
Któż nie zna siostry Anastazji?! Siostra zakonna legenda:) Na co dzień gotuje dla krakowskich jezuitów, ale znana jest
przede wszystkim jako autorka niezliczonych przepisów kulinarnych na
każdą okazję. Siostra Anastazja ma na swoim koncie ponad 1,5 miliona
sprzedanych książek.
Tym razem pokusiła się o wydanie Wielkiej Księgi Ciast.
Księga faktycznie jest wielka, zarówno pod względem gabarytowym (format A4, ciężka, piękna okładka lakierowana), jak i ilości przepisów na słodkie pyszności, których jest ponad 400.
Księga jest odpowiednia zarówno dla osób bardziej zaawansowanych w przyrządzaniu ciast, jak i dla tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z domowymi ciastami i ciasteczkami. Na samym początku księgi znajduje się takie ciastkarsko-cukiernicze ABC (jak np. postępować z bakaliami, co zrobić żeby owoce nie opadały w cieście etc), które osobom obeznanym z wykonywaniem słodkości przypomni wiele kwestii, a początkujących wielu nauczy.Póżniej im dalej w las, tym trudniej, czyli trudność przepisów rośnie z każdym kolejnym ciastem. Ale nie zrażajcie się. Nawet ciasta o największej skali trudności są tak opisane, że każdy jest w stanie je przyrządzić.
A, że będziecie chcieli przygotować każde z ciast, tego jestem pewna. Nawet jeżeli nie jesteście łasuchami, nie szalejecie za ciastami, słodkośiom, które zaprezentowane są na przepięknych zdjęciach, na pewno się nie oprzecie. Sprawdżcie sami...
I do tego te smakowite i ciekawe nazwy...Pod obłoczkiem, Złoty stok, Biszkoptowy uśmiech, Serowa Zosia, Jodełka,
Puchatek, Gargamel, Bananowe pole, Krasne lica, Kropka, Meduza,
Pszczółka, Wiewiórka.
Wielka księga ciast to doskonały pomysł na prezent dla siebie i dla bliskiej osoby lubiącej przyrządzanie słodkości.
Moja ciocia ma tę księgę i bardzo ją sobie chwali. Ja wprawdzie mało ostatnio piekę, ale być może również skuszę się na przepisy siostry Anastazji.
OdpowiedzUsuńUwielbiam jej książki, mam w domu trzy, tej akurat nie posiadam, ale kusi mnie :) Lubię właśnie jej ciasta, nie są trudne ani drogie, ale smaczne, a poza tym ta książka ma tak smakowite fotki, że dla samych obrazków bym ją kupiła :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest. Nie potrafię się oprzeć takim smakołykom, a to nie jest dobre. Ostatnio jestem na diecie staram się zrzucić lekki brzuszek.
OdpowiedzUsuńIdalna na prezent dla mamy albo babci
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki... Raj dla zmysłów.
OdpowiedzUsuńWprawdzie nie z tej książki, ale piekłam jedno ciasto według przepisu Siostry i wszystkim smakowało:) Bakaliowy przysmak się nazywało.
OdpowiedzUsuń