Strony

niedziela, 3 marca 2013

Stosik marcowy (1)...

Wroniec to magiczna baśń o grudniowej nocy 1981 roku. Pełen przygód, gier językowych i fantasmagorii sen o utraconym dzieciństwie, zamglonej młodości.
Dla dzieci Stanu Wojennego i dla dzieci, które Stanu Wojennego nie mogą pamiętać - bajka magiczna o nocy grudniowej, gdy małemu Adasiowi Wroniec porwał z domu rodzinę.
Jak Alicja wędrowała przez Krainę Czarów, tak powędrujemy z Adasiem przez miasto czarnego snu PRL-u, między fantastycznymi figurami Szpiclów, Milicjantów, Opozycjonistów, Czołgów i ZOMO.
Książka barwnie ilustrowana przez Jakuba Jabłońskiego, autora opracowania graficznego Kinematografu i Hardkoru 44 Tomka Bagińskiego. 

 "Sodoma i Gomora" to ostatni tom słynnej "Trylogii Pogranicza". Tak jak w poprzednich częściach, "Rączych koniach" i "Przeprawie", znajdziemy tu: pomysłową fabułę, malarsko odmalowany świat i delikatne poczucie humoru. Pojawi się także - co w prozie McCarthy'ego rzadkie - wątek miłosny! Historia rozpoczyna się w 1952 roku. John Grady Cole i Billy Parham pracują razem na ranczu. Ujeżdżanie wierzchowców, aukcje koni, wieczorne opowieści przy ognisku - życie mężczyzn toczy się spokojnym trybem. Lecz już wkrótce wszystko ma się zmienić. John Grady zakochuje się bez pamięci w pięknej meksykańskiej prostytutce. Para planuje wspólne życie. Billy stara się odwieść przyjaciela od tego pomysłu. Gdy namowy nie skutkują, niechętnie zgadza się pomóc w ratowaniu dziewczyny z rąk brutalnego alfonsa... 

 "Recepta na miłość" to kojąca, pełna ciepła opowieść o wzruszających i nie zawsze łatwych relacjach matek i córek. Ramona Gallagher przyzwyczajona jest mierzyć się z trudnościami, teraz jednak kłopoty zdają się ją osaczać. Piekarnia, którą prowadzi, znalazła się na skraju bankructwa. Matka doprowadza Ramonę do szaleństwa. A córka, Sophia, będąc w ósmym miesiącu ciąży, podejmuje ryzykowną podróż do Europy - dostała właśnie informację, że do szpitala w Niemczech przetransportowano jej męża, żołnierza rannego w Afganistanie. Pod opiekę Ramony trafia pasierbica Sophii - trzynastoletnia Katie, przechodząca okres buntu. Czy bohaterce "Recepty na miłość" uda się wyjść z długów? Jak ułożą się jej relacje z doświadczoną przez los nastolatką? Czy odnajdzie wreszcie szczęście i spokój? 

 W rzece zostają znalezione zwłoki pięknej młodej dziewczyny, ginie też pewien narkoman, a jakby tego było mało - w dość makabrycznej scenerii zostaje odkryte ciało kolejnej kobiety. Czy te zbrodnie coś łączy? Inspektor Markowski, komisarz Senik oraz aspirant Lepka rozpoczynają trudne śledztwo. "Kanalia", mroczny kryminał psychologiczny z wielką miłością w tle, to jednocześnie intrygująca zagadka kryminalna i wnikliwe studium ludzkich emocji i motywów.





 "Warszawa, środek mroźnej zimy. W spalonym domu leży ciało zamordowanego biznesmena, a jego żona, ciężko poparzona, walczy o życie w szpitalu. Komisarz Jakub Mortka szybko orientuje się, że trafił na seryjnego podpalacza, który krąży po mieście z koktajlami Mołotowa w plecaku. Nikt nie ma wątpliwości, że będą kolejne ataki. Nikt nie ma wątpliwości, że znowu zginą ludzie."






Józef Hen, pisarz, publicysta, reżyser i scenarzysta,  ukończył tę powieść w 1957 r. Dziś ukazuje się ona w nowym, wyjątkowym wydaniu. Tekst został wzbogacony o osobiste posłowie pisarza, obchodzącego w 2013 roku swoje 90-te urodziny.
Inspiracją do napisania utworu były własne przeżycia autora.  Bohaterem jest siedemnastoletni Bożek, pochodzący z warszawskiego Nowolipia, który po dramatycznej tułaczce w czasie II wojny światowej znalazł się w azjatyckiej części Związku Radzieckiego. Pragnie dostać się do armii gen. Andersa.  Bożek jest młodym i wrażliwym chłopcem.  W batalionie pracy pod Taszkientem zetknie się z okrucieństwem i głodem. To tutaj, w nieludzkim, ale i pięknym krajobrazie marzy jednocześnie o miłości. Powieść Nikt nie woła posłużyła autorowi jako inspiracja do scenariusza filmu pod tym samy tytułem, który zrealizował Kazimierz Kutz. Sam utwór z powodu cenzury przez 33 lata nie był dopuszczany do druku. 

Ta książka nie ma pretensji naukowych, ani publicystycznych, ani dziennikarskich. Ma pretensje literackie. Mimo to nie jest ani beletrystyką, ani literackim esejem. Jest ona pamfletem na komunizm, zamierzonym przejaskrawieniem istniejącej rzeczywistości. Uważam komunizm za najgorszą plagę jaka spotkała ludzkość i żywię głęboką nadzieję, że książka ta odzwierciedla moje uczucia w odpowiednim stopniu. Czy znaczy to, że pamflet wykrzywia prawdę? Ani trochę. Komunizm jest zjawiskiem, wobec którego obiektywizm, jako metoda wyjaśniająca, jest śmieszny w swej nieporadności. Uważam, że pamflet jest jedyną - przynajmniej na razie - metodą prawidłowego wyjaśniania komunizmu. Moim zdaniem, książka moja jest prawdziwsza od setek obiektywnych rozpraw i pewny jestem, że miliony ludzi zgodzą się ze mną.
Życie w komunizmie jest piekłem, ale nie dla wszystkich. Jest piekłem dla ludzi dobrej woli. Dla uczciwych. Dla rozsądnych. Dla chcących pracować z pożytkiem dla siebie i dla innych. Dla przedsiębiorczych. Dla tych, którzy chcą coś zrobić lepiej, wydajniej, ładniej. Dla tych, którzy chcą rozwijać, wzbogacać, pomnażać. Dla wrażliwych. Dla prostolinijnych i skromnych. Natomiast dobrze prosperują w komunizmie głupcy nie dostrzegający własnej marności i śmieszności. Doskonale powodzi się służalcom, oportunistom i konformistom; wiedzie im się tym lepiej, że mogą nie robić nic, albowiem i tak nie sądzą, że należy coś robić w zamian za serwilizm - czują się zwolnieni z wszelkiej odpowiedzialności co wzmaga ich znakomite samopoczucie.Leopold Tyrmand


 Historie o mądrości? To płaskie jak uroczyste rozdanie nagród. Historie o umiejętności życia? O nauczaniu? Historie zabawne i pożyteczne, jakby powiedziano niegdyś? Zabawne historyjki? To by wyglądało na zbiór dowcipów. Baśnie o przestrzeni i czasie? O tym co tutaj i co gdzie indziej? O wczoraj i o zawsze?
Historie przemyślane, wypracowane, stworzone po to, by pomagać żyć, a czasem umrzeć. Często nas zdumiewają, rozśmieszają i w ten sposób rozbudzają naszą czujność, ale także rozbrajają nas. Kto się śmieje, ten łatwiej godzi się z tym co nie do przyjęcia, a nawet bezczelne, tajemnicze.
Te opowieści włóczą się po ulicach, zwłaszcza nocami. W pozornym dobrobycie stanowią nieoczekiwany element zaciekawienia, niepokoju. Dotykają z wdziękiem wszystkich punktów ludzkich niepewności, niczym iskry latające wokół jednego ogniska. Wydaje mi się, że w pełni zasługują na nazwę "baśni filozoficznych".

17 komentarzy:

  1. Zainteresowała mnie szczególnie 'Sodoma i Gomora ' oraz powieść Hena, którego twórczość dotychczas znam tylko z opowiadań :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także twórczości Hehna jestem bardzo ciekawa, mam już Crimen i właśnie Nikt nie woła...tylko nie wiem, od której ksiażki zacząć:)

      Usuń
  2. Recepta na miłość jest sympatyczna i widzę, że już Tyrmanda dostałaś, ja jeszcze czekam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesamowicie się ucieszyłam, ze Tyrmand tak szybko do mnie dotarł. Firma wysyłająca książki z MG mieści się u mnie w Łodzi, może dlatego szybciej dostałam.

      Usuń
  3. Super stos! Mam w planach Kanalia.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Kanalię" mogłabym przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie poznałabym opinię Tyrmanda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem ciekawa jego opinii, w tym tygodniu nie uda mi się jeszcze zabrać za lekturę, ale może w przyszłym.

      Usuń
  6. Ostatnio wszyscy prezentują stosiki na marzec :-) Przyjemnej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  7. No no, "Podpalacz" to coś dla mnie. Muszę się bliżej zapoznać z tą pozycją. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamówiłam Podpalacza po recenzji naszej blogowej koleżanki-Agnieszki z krimifantamanii:)

      Usuń
  8. Chętnie sięgnęłabym po "Kanalię". Reszty książek chętnie przeczytam recenzje i wtedy może coś mnie bardziej zainteresuje :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. "Receptę na miłość" przeczytałabym z chęcią, reszta też zresztą jest bardzo ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mogę zapewnić, że "Wroniec" to świetna książka :) Mnie przypadła do gustu i porwała, chociaż czytałam ją kilka lat temu i pamiętam ją jak przez mgłę xD

    OdpowiedzUsuń
  11. O Tyrmanda widzę!:) Udanej lektury:)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.