Strony

piątek, 13 kwietnia 2012

Piątek trzynastego...

Dzisiaj znowu piątek trzynastego, to już drugi raz w tym roku. Niektórzy nawet nie zwrócą na to uwagi, innych zaś spotka nawałnica nieszczęść. Wszystko zależy od tego, czy uwierzymy w magię tej daty.Wstanie z łóżka lewą nogą, czarny kot przebiegający drogę, czy rozbite lustro - wszystko to zwiastuny nieszczęścia. Czy rzeczywiście wpływają na nasze życie?
Psychologia tłumaczy to kilkoma mechanizmami. Ludzie chcą, żeby ich życie było uregulowane i przewidywalne. Dlatego stworzyli pewne stereotypy, pozwalające im zaszufladkować otaczający świat i zjawiska rozgrywające się wokół nich. Jeżeli ktoś z góry nastawi się, że wydarzy mu się coś złego, tak właśnie będzie. W Stanach Zjednoczonych budowlańcy bardzo często przy numerowaniu pięter pomijają to trzynaste i nagle z dwunastego wchodzimy na czternaste. A hotelarzom zdarza się pomijać pokoje, których numer kończy się pechową trzynastką. Powszechnie wiadomo, że najgorszy scenariusz to dzień taki, jak dziś - piątek trzynastego. O tym jak pechowy może to być dzień napisano wiele książek, stworzono też słynną serię horrorów z Freddym Kruegerem. 


Piątek trzynastego jest uznawany za dzień pechowy w krajach anglojęzycznych, francuskojęzycznych i portugalskojęzycznych. Taki sam status posiada w takich krajach jak: Polska, Estonia, Niemcy, Austria.
Strach przed piątkiem trzynastego jest nazywany paraskewidekatriafobią. Słowo to powstało z greckiego słowa paraskevi (piątek), dekatreis co oznacza trzynasty, zaś fobia to po grecku strach.
Podobno strach przed trzynastką wywodzi się już ze starożytnej Babilonii. Według Babilończyków ład i porządek świata opierał się na liczbie dwanaście. 12 miesięcy w roku, 12 godzin dnia i nocy oraz 12 znaków zodiaku stanowiło harmonię. Pojawienie się trzynastki wszystko niszczyło. Liczba ta oznaczała chaos. Burzyła równowagę wszechświata. Również starożytni Egipcjanie odczuwali strach przed tą liczbą. Na trzynastostopniowej drabinie wiodącej do wieczności, trzynasty szczebel symbolizował bowiem śmierć. Zła sława trzynastki dotarła także do starożytnego Rzymu, ponieważ to właśnie w idy marcowe („id” w kalendarzu rzymskim oznaczało trzynasty dzień miesiąca) zasztyletowano jednego z największych rzymskich wodzów, Juliusza Cezara. Przypadek?
Istnieje inny nieuzasadniony pogląd, że feralność tej daty bierze początek od faktu, że w ten dzień 13.10.1307 r. aresztowano Templariuszy, kłamliwie oskarżonych przez króla Francji Filipa IV m.in. o herezję, sodomię i bałwochwalstwo (w rzeczywistości był on u nich ogromnie zadłużony i chciał się pozbyć wierzycieli). Według tej hipotezy Ostatni Wielki Mistrz Zakonu, Jacques de Molay tuż przed spłonięciem na stosie przeklął Filipa IV i papieża Klemensa V, a rok później obaj nie żyli. Przekonanie o pechowości tej daty pojawiło się dopiero na początku XX w. 
Znalazłam jeszcze takie uzasadnienie  genezy pechowości 13ki. 13ka to wg. przesądów iście piekielna liczba, wiązana z samym szatanem. Nie bez powodu trzynasty rozdział apokalipsy dot. Antychrysta i Bestii. Wg. wierzeń szatan był trzynastym uczestnikiem sabatów, w których poza nim brało udział dwanaście czarownic. Trzynastka nie przyniosła też szczęścia naszemu papieżowi. To właśnie 13 maja 1981 roku miał miejsce zamach na Jana Pawła II. Dobrze, że nie w piątek, bo pewnie skończyłoby się to tragicznie. Suma cyfr daty jego śmierci, suma cyfr godziny jego śmierci, a także suma cyfr jego wieku, gdy zmarł wynosi trzynaście. I tak można ciągnąć w nieskończoność, jak  ktoś chce to zawsze znajdzie uzasadnienie dla swoich teorii. Dla mnie cała ta fobia przed trzynastką wydaje się jednak niedorzeczna.
Piątek zyskał sobie negatywną sławę z kolei za sprawą chrześcijan - to w piątek ukrzyżowany został Chrystus, wydarzyło się największe dla jego wyznawców nieszczęście. Połączenie tych dwóch przesądów dało wynik w postaci "pechowego" piątku trzynastego. Tego dnia trzeba wyjątkowo na siebie uważać, nie zaczynać ważnych interesów, czy dokonywać transakcji finansowych. Pocieszający jest fakt, że dla Chińczyków 13ka jest liczbą szczęśliwą. Tak, dzisiaj piątek trzynastego, ale na przekór wszystkiemu poniżej trailerek z czarnym , odczyniającym pecha koteczkiem:) I kochani, pozostaje tylko sprawić sobie czarnego kota, a jeżeli już go macie w domu, ew. w pracy- mocno wygłaskać. Ja mam 2 czarne koty + 1 biało- czarną koteczkę, czyli, jakby nie liczyć- mam 2,5 czarnego kota- pech mi dzisiaj nie straszny:)
A więc głaszczmy dzisiaj wszyscy czarne koty:)

2 komentarze:

  1. I jak tu nie wierzyć w feralnego trzynastego, jak trójka z nas legła powalona jakimś grypowym paskudztwem?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, współczuję, mam nadzieję, ze szybko wrócicie do zdrowia. Trzymam kciuki.

      Usuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.