Strony

niedziela, 22 stycznia 2012

Rzym mroczny, ponury i krawy - Rupert Matthews

Wydawnictwo Bellona, Okładka miękka, 223 s., Moja ocena 6/6
Antyczny Rzym- makieta rekonstrukcyjna.
Przez niemal cały czas istnienia starożytny Rzym miał swoje inne, krwawe i okrutne, oblicze. Warto je poznać. Na arenach, ku uciesze cezara i ludu, walczyli na śmierć i życie gladiatorzy, zabijano jeńców i przestępców. Te makabryczne imprezy szybko stały się potężną bronią polityczną: ukontentowane rzesze ubogiego plebsu chętnie głosowały na organizatorów igrzysk. Podobną rolę odgrywały wyścigi rydwanów, w których zwalczające się stronnictwa ówczesnych kibiców wybijały się wzajemnie. Okrutny charakter miały też uroczyste triumfy zwycięskich wodzów, kiedy to pojmanych wrogów składano w ofierze Jowiszowi. Rzymskie uczty i orgie słynęły z przepychu i rozpasania. Umiejętnie sterowana czerń wyrażała swoje niezadowolenie podczas krwawych zamieszek, kiedy niepopularnych polityków i urzędników dosłownie rozszarpywano na strzępy. Wraz z autorem poznajmy Rzym mroczny, ponury i krwawy, zupełnie innych od tego, który prezentowano nam na lekcjach historii i który do tej pory jest przedstawiany, jako najwspanialsza cywilizacja europejska okresu antyku. Faktem jest, że Rzym był najwspanialszym miastem antycznego świata i władał ówczesnym światem. Miasto było zamieszkiwane przez milion ludzi, którzy żyli zarówno pośród marmurowych pałaców (zdecydowana mniejszość), jak i wąskich, brudnych, śmierdzących uliczek, np. w dzielnicy biedy Subura (zdecydowana większość). W Rzymie mieszkali przedstawiciele wszystkich narodów i wszystkich zawodów świata. 
Nad tym wszystkim królowała zasada życia rzymskiego- chleba i igrzysk- po łac. panem et circenses. Postulaty te były realizowane, między innymi poprzez igrzysk gladiatorów, podczas których rzucano w tłum monety, czy organizowanie publicznych uczt dla tysięcy osób. Bywało też, że rozdawano chleb, zboże czy pieniądze pojedynczym osobom (w okresie cesarstwa przeznaczano w ten sposób na jedną osobę stałą kwotę; w I w. wynosiła ona 75 denarów).
Circus Maximus









Bez opłaty rozdawano prawie wszystko, nawet...języczki skowronków i pawie móżdżki. Darmowe rozrywki udostępniano w jeszcze większym wyborze. Trzeba było jakoś trzymać w ryzach milion obywateli, a jak stwierdził Tyberiusz- nic tak nie obłaskawi tłumu, jak chleb i igrzyska. Rozrywka w antycznym Rzymie musiała być: krwawa, zajadła i musiało ginąć na arenie mnóstwo osób. Nigdy na przestrzeni dziejów rozrywki nie były tak okrutne i krwawe, jak w  Rzymie. Ku uciesze ludu służyły najwspanialsze budowle miasta. Koloseum było najwspanialszym budynkiem tamtego okres, podobnie Circus Maximus. 
Rzym był miastem wspaniały- pełnym niesamowitych wprost budowli, ale jednocześnie pełnym okrucieństwa, rzezi, śmiechu, brudu. 
Autor bardzo dokładnie, ale w przystępny sposób opisuje Rzym antyczny. Skupia się zarówno na rozdawnictwie chleba, igrzyskach, wyścigach rydwanów, jak tryumfach, rozpuście, egzekucjach i wielu, wielu innych aspektach. Czytając książkę mamy wrażenie przeniesienia się do Rzymu sprzed 2000 lat. Autor zadał sobie ogromnie dużo trudu, żeby zgromadzić tak szczegółowy materiał. Chwała mu za to, że nie napisał kolejnego pochwalnego peanu na cześć rzymskiej cywilizacji, tylko ukazał ją taką, jaka była w rzeczywistości. Aczkolwiek nie neguje on ogromu dokonać cywilizacyjnych Rzymian. 
Książkę na prawdę warto przeczytać. Wspaniałą, unikalna pozycja. Gorąco polecam.
Rupert Matthews
A to okładka oryginalnego wydania.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.