wtorek, 22 września 2020

Kuzynka Marie - Agnieszka Janiszewska

Wydawnictwo Nova Res, Moja ocena 5/6
Agnieszka Janiszewska, a właściwie książki jej autorstwa, to moje wielkie odkrycie. Dwutomowa powieść Szepty i tajemnice nie tylko totalnie mnie zaskoczyła, ale i porwała w swoje objęcia na kilka dni.
Podobnie było z kolejnymi książkami autorki - Aleja starych topoli czy Podróżą do Carcassone.
Akcja Kuzynki Marie rozpoczyna się zimą 1914 roku. Wtedy Marie Boratyńska postanawia odwiedzić po raz pierwszy Korbielowo – posiadłość, w której urodził się i wychował jej nieżyjący już ojciec. Marie wychowała się w skromnym francuskim mieszkaniu, natomiast jej
kuzynka Emila w bogatym dworze, gdzie służba spełniała wszystkie jej kaprysy.
Ich życie było różne, toczyło się daleko od siebie, każda z młodych kobiet wyszła z innego domu, miała inną mentalność, inne zasady, odmienne oczekiwania względem życia. Mimo, iż ich ojcowie byli braćmi, kobiety niewiele łączyło. Dlaczego tak potoczyło się ich życie? Nadmienię tylko tyle, iż los, uwarunkowania społeczne, ówczesna mentalność i zasady rodziny sprawiły, iż bracia poszli odmiennymi drogami. Jeden z nich kierował się sercem, uczuciami, drugi czymś diametralnie odmiennym, rozumem. Który z braci to ten uczuciowy, a który pragmatyczny? Tego wam nie zdradzę. Zachęcam za to do śledzenia losów bohaterów
Wizyta Marie w Korbielowie to dopiero początek fascynującej i wciągającej opowieści o losach rodziny, z którą los i inni ludzie obeszli się bardzo okrutnie.
W książce mamy mnóstwo tajemnic rodzinnych, sekretów głęboko skrywanych, zawirowań pokoleniowych, smutków i radości. W to wszystko niezwykle umiejętnie wpleciona jest ta duża historia, dzieje będącej pod zaborami i odzyskującej wolność Polski i otaczającej kraj Europy, historia okrutnej wojny.
Tom I jest bardziej stagnacyjny, odrobinę spokojniejszy, choć w nim także nie brak wzruszeń, walk, smutków i radości oraz elementów zaskoczenia. Tom II za to funduje nam prawdziwą kolejkę górską jeżeli chodzi o wydarzenia i galopadę uczuć oraz myśli. Autorka bardzo mnie zaskoczyła, na plus oczywiście.
Cała opowieść jest wielowątkowa, a wszystkie jej elementy bardzo zręcznie przeplatają się ze sobą. Kolejny raz pisarka stworzyła monumentalną konstrukcję fabularną i poumieszczała w niej wielu bohaterów i dodatkowo okraszając to uczuciami, wewnętrznymi przeżyciami oraz historycznymi wydarzeniami.
Książkę czyta się doskonale, jak wszystkie pozycje napisane przez Janiszewską. Na wielki plus po raz kolejny zasługuje fakt, iż autorka używa pięknej polszczyzny i ponownie przywodzi mi na myśl pozytywistyczne dzieła polskich pisarzy.
Mogę was tylko zachęcić do lektury Kuzynki Marie, ale i innych książek Agnieszki Janiszewskiej.
Tutaj recenzje pozostałych książek Agnieszki Janiszewskiej:
Szepty i tajemnice tom 1 (klik)
Szepty i tajemnice tom 2 (klik)
Aleja starych topoli (klik)
Pamiętam (klik)
Podróż do Carcassone (klik)

1 komentarz:

  1. Muszę wreszcie przeczytać coś tej autorki, bo mam na to wielką ochotę. ��

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.