poniedziałek, 22 lipca 2013

Polujący Bonifacy:)

Nie pytajcie się na co mój kocur polował...ot czaił się i na coś dla mnie niewidzialnego polował..mam jeszcze 5 (obecnie kotów), ale żaden nie pofatygował się, żeby Bonifacemu pomóc. Tamte to stare wygi, leniwe po 5-7 lat mają a to to młode niewiele ponad rok ma to i mu się biegać chce...
Na uschniętą trawę i osty w ogrodzie litościwie proszę nie zwracajcie uwagi:) wiecznie nie ma nas w domu w tym roku więc nie ma kto się tym zająć. W niedzielę mąż ma skosić, ale szału ogrodowego to w tym roku nie będzie. Ale i tak miło jest w cieniu na leżaczku z książką posiedzieć.



10 komentarzy:

  1. I tak wydaje się być grzeczny. Mój w pierwszym roku rzucił się w pogoń za pszczołą... złapał ją, co okazało się niekorzystne dla obu stron, bo przez cały dzień miał bardzo opuchniętą łapę. Teraz woli polować na myszy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje się jest hmm słowem kluczowym:) ale i tak go kocham, wszystkie futra kocham:)

      Usuń
  2. Oj musiałby moje futrzaki odwiedzić to by się nabiegał, nawet jeśli do dyspozycji jest tylko mieszkanie. U mnie Samira jest specjalistką od łapania tego, czego nie widać, świetnie by się dogadali...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam dwa koty, z których ten najstarszy pewnego razu uciekł na balkon (nikt o tym nie wiedział) i upolował gołębia... Usłyszałyśmy z Mamą i Siostrą krzyk Taty: "Oddaj gołębia!", po czym kociak przybiegł z tym ptakiem w buzi do pokoju. Narobiłyśmy krzyku i pisku, Rodzice próbowali wyciągnąć mu gołębia z pyszczka, ale gdzie tam, kociak silny - nie dał się. Ale jakimś cudem (na szczęście) gołąbek został wyciągnięty i odleciał przez okno - przeżył! A gdy z tym kotem wychodzimy na spacer, widzi ptaszki i już czasami szykuje się do polowania... :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):):) dobrze, ze moje nic mi nie przynoszą do domu. Kot sąsiadki kiedyś nornicę na pół martwą jej przyniósł. Dobrze, ze moje za leniwe są.

      Usuń
  4. Moja Mysza też pewnie chętnie by pobłądziła w takiej trawie, ale trafili jej się wredni właściciele, którzy trzymają ją w mieszkaniu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny kocur, uwielbiam czarne koty :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.